Uścisk dłoni Orbána i Putina: celem takich spotkań jest rozbicie jedności Europy

Wiktor Orban i Władimir Putin (Fot.: Sputnik/Grigory Sysoyev/Pool via REUTERS)

Ambasadorowie państw Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Szwecji odbyli spotkanie na Węgrzech po rozmowach premiera Węgier Viktora Orbána z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Pekinie. Spotkanie odbyło się w czwartek rano na tle obaw sojuszników NATO dotyczących zbliżenia Węgier z Rosją, potwierdził w Radiu Swoboda ambasador USA w Budapeszcie David Pressman.

„Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni faktem, że węgierski premier spotkał się z prezydentem Putinem, kiedy Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą… Niepokojący jest fakt, że Węgry zdecydowały się na utrzymywanie w ten sposób kontaktu z Putinem. Podobnie jak słowa, których użył premier opisać wojnę Putina na Ukrainie” – powiedział.

W Europie i USA premier Węgier Viktor Orbán, który spotkał się z dyktatorem Władimirem Putinem na tle wojny Rosji na pełną skalę z Ukrainą, spotkał się z ostrą krytyką i ostrzeżeniem.

Putin spotyka się z europejskimi przywódcami nie po to, by osiągnąć pokój, ale by podzielić Unię Europejską. Tak prezydent Czech Petr Pavel skomentował uścisk dłoni w Pekinie pomiędzy rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem a premierem Węgier Viktorem Orbánem.

„Jak wielokrotnie potwierdzaliśmy, Putin nie spotyka się z przywódcami europejskimi w celu osiągnięcia pokoju na Ukrainie. Pokój można osiągnąć bez żadnych negocjacji z jego strony, wystarczy po prostu zaprzestać ataków i wycofać swoje wojska z terytorium Ukrainy” – podkreślił Paweł.

Prezydent Czech zauważył, że Putin „odbywa takie spotkania wyłącznie w celu zniszczenia jedności krajów europejskich i całego demokratycznego świata” oraz że europejscy politycy „nie powinni iść w jego ślady”.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba skomentował spotkanie premiera Węgier Viktora Orbána z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem w Chinach:

„Mam nadzieję, że on (Orbán) przynajmniej umył i zdezynfekował ręce po uścisku dłoni z Putinem” – odpowiedział krótko Dmytro Kuleba.

Ambasador USA w Budapeszcie David Pressman również ostro zareagował na to spotkanie, mówiąc, że Orbán zdecydował się stanąć po stronie człowieka, którego siły są odpowiedzialne za zbrodnie przeciwko ludzkości na Ukrainie.

„Podczas gdy Rosja uderza w ukraińską ludność cywilną, Węgry błagają o umowy biznesowe” – dodał.

W odpowiedzi na krytykę rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs powiedział, że stanowisko jego kraju w sprawie Rosji i wojny z Ukrainą „jest jasne od początku” – „otwarty dialog ze stronami w celu znalezienia pokojowego rozwiązania konfliktu”.

„Odnajduję pewne pocieszenie w tym, jak ci politycy gromadzą się, by krytykować węgierski rząd i nasz otwarty interes w utrzymywaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją, podczas gdy ich moralna wyższość jest w najlepszym przypadku fasadą” – dodał.

Pod koniec sierpnia Viktor Orbán powiedział w wywiadzie, że Zachód powinien zawrzeć z prezydentem Rosji Władimirem Putinem porozumienie, które nie będzie przewidywało zwrotu okupowanego Krymu i członkostwa Ukrainy w NATO.

W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że „Ukraina nie handluje ani swoimi terytoriami, ani swoją suwerennością”.

Orbán wielokrotnie szerzył rosyjskie narracje i sprzeciwiał się pomocy dla Ukrainy. Wcześniej oświadczył, że jego kraj nie będzie wspierał Kijowa w żadnej kwestii stosunków międzynarodowych, dopóki „Ukraina nie przywróci na swoim terytorium dawnych praw etnicznych Węgrów”.

Rząd węgierski – jedyny w Unii Europejskiej – publicznie broni stanowiska Putina i rozpowszechnia jego narracje, i nie skończyło się to nawet po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę. Jednocześnie w doniesieniach urzędników rosyjskiego rządu Węgry, którym wcześniej poświęcano niewiele uwagi, jawią się obecnie jako aktywny sojusznik Putina i symbol podzielonej Unii Europejskiej.

Zaraz po wygranych wyborach Viktor Orbán nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego swoim wrogiem. Minister spraw zagranicznych Peter Sijarto starał się wypowiadać w taki sposób, aby z jego słów nie wynikało jasno, z kim Ukraina prowadzi wojnę. Węgierskie media prorządowe często ostro krytykują sankcje gospodarcze nałożone przez Unię Europejską na Rosję i dostawy zachodniej broni na potrzeby obrony Ukrainy.

Ponadto, podobnie jak w okresie do 2022 r., dezinformacja państwa rosyjskiego w dalszym ciągu będzie przekazywana węgierskiej publiczności w sposób niekontrolowany.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com