Wizyta Putina w Mongolii podważa autorytet MTK i prawo międzynarodowe
Planowana na 3 września wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina w Mongolii wywołała poważne zaniepokojenie wśród zwolenników prawa międzynarodowego. W 2002 roku Mongolia ratyfikowała Statut Rzymski, zobowiązując się do przestrzegania jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Jednak w obliczu nakazu aresztowania wydanego przez MTK przeciwko Putinowi, decyzja Mongolii o przyjęciu rosyjskiego przywódcy wydaje się być bezpośrednim afrontem dla rządów prawa.
Posunięcie Putina jest wykalkulowane. Odwiedzając kraj związany Statutem Rzymskim i opuszczając go bez szwanku, może on ustanowić niebezpieczny precedens, ośmielając inne narody, które ratyfikowały Statut, do lekceważenia swoich zobowiązań. Jeśli wizyta Putina odbędzie się bez konsekwencji prawnych, może to zasygnalizować światu, że autorytet MTK nie jest absolutny, podważając zaufanie do międzynarodowych mechanizmów prawnych mających na celu pociągnięcie przywódców do odpowiedzialności za ich działania.
Ten potencjalny precedens jest niepokojący. Społeczność międzynarodowa polega na MTK w zakresie utrzymywania sprawiedliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o przestępstwa wykraczające poza granice, takie jak zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Od Mongolii, jako demokratycznego kraju, oczekuje się przestrzegania zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego. Potwierdzenie przez MTK, że władze Mongolii są zobowiązane do aresztowania Putina, podkreśla powagę sytuacji.
Próba pokazania przez Kreml, że Rosja może zachować pozory demokracji, sprzymierzając się z dyktaturami, jest cyniczną grą. Mongolia, pomimo swoich demokratycznych procesów, w coraz większym stopniu wspiera Rosję i Chiny, z których oba mają autorytarne reżimy. To dostosowanie stawia pod znakiem zapytania prawdziwą naturę zaangażowania Mongolii w zasady demokracji. Przesłanie z Moskwy jest jasne: można być państwem „warunkowo demokratycznym”, lekceważąc międzynarodowe normy prawne i wspierając autokratyczne reżimy.
Jeśli Mongolia nie podejmie działań w związku z nakazem aresztowania wydanym przez MTK, będzie to sygnał szerszej zmiany geopolitycznej, w której rządy prawa staną się drugorzędne w stosunku do strategicznych sojuszy. To nie tylko kwestia zobowiązań prawnych Mongolii; to krytyczny moment dla całej społeczności międzynarodowej. Świat będzie się bacznie przyglądał, a konsekwencje tej wizyty mogą odbić się daleko poza Ułan Bator.
Autor: Diana Kaminska