Wojna w Izraelu nie powinna prowadzić do osłabienia poparcia dla Ukrainy

EPA/UPG

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po raz kolejny wezwał członków Sojuszu, aby nie zmniejszali tempa wsparcia wojskowego dla Ukrainy pomimo eskalacji na Bliskim Wschodzie. Powiedział to we wtorek w Oslo podczas posiedzenia Rady Nordyckiej, która jednoczy państwa Europy Północnej.

Stoltenberg podkreślił, że NATO nie może „rozwiązywać tylko jednego kryzysu na raz”, odnosząc się do ataku grupy Hamasu na Izrael i przypomniał, że nie ma żadnych oznak gotowości Rosji do zawarcia pokoju z Ukrainą.

Wojna na Bliskim Wschodzie nie powinna zmniejszać wsparcia Ukrainy ze strony sojuszników. Kijów, jak poprzednio, potrzebuje dużo broni.

„Musimy nadal wspierać Ukrainę. To oznacza więcej broni. Mówię to, ponieważ chcę pokoju na Ukrainie. Prezydent Putin może dziś zakończyć wojnę, zaprzestając atakowania swojego sąsiada. Ukraina nie ma takiej opcji. Jeśli Ukraina przestanie się bronić, będą okupowani. A okupacja nie oznacza pokoju” – powiedział Stoltenberg.

Dodał, że odwaga i odwaga, z jaką walczą Ukraińcy, nie powstrzymują bomb i przechwytują rakiety.

„Ukraińcy walczą z odwagą i determinacją. Ale odwaga nie zatrzymuje bomb. Determinacja nie przechwytuje rakiet. Tym właśnie jest broń. Wysoka jakość – i w dużych ilościach. Czołgi, sprzęt obrony powietrznej, myśliwce i amunicja. Liczy się nasze wsparcie” – wyjaśnił.

Może się wydawać, że NATO opiera się na planie, zgodnie z którym Ukraina i Rosja w pewnym momencie zasiądą do stołu negocjacyjnego. Ukraina otrzyma pomoc w zdobyciu wobec nich zwycięskiej pozycji, mówi Stoltenberg, ale czy Rosja chce pokoju. Dokładnie – nie. Co więcej, czekają, aż zima ponownie zniszczy ukraińską energetykę i wznowi ofensywę.

„Rosja przegrała. Straciła dziesiątki tysięcy żołnierzy. Straciła dużą ilość sprzętu wojskowego. Straciła wpływy polityczne i jest coraz bardziej izolowana. Inwazja na Ukrainę to strategiczna porażka Rosji” – podkreślił Stoltenberg.

Ukraińcy również nie zgodzą się na kompromis z Rosją. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Centrum Razumkowa i Fundację Inicjatyw Demokratycznych im. Ilko Kuczerowa, według stanu na wrzesień 2023 r. 90% respondentów uważa ustępstwa terytorialne za niedopuszczalne.

Wszystkie państwa NATO są zgodne, że Ukraina powinna zostać członkiem sojuszu, a na szczycie w Wilnie sojusznicy podjęli trzy ważne decyzje, aby tak się stało.

„Po pierwsze usunęliśmy jeden z dwóch etapów procesu członkostwa. Zlikwidowaliśmy wymóg MAP, przez co droga była znacznie krótsza. Po drugie, stworzyliśmy zupełnie nową platformę polityczną: Radę Ukraina-NATO, gdzie się spotykamy na poziomach konsultacji możemy podejmować decyzje. Po trzecie, przyjęliśmy kompleksowy pakiet, który zapewnia pełną interakcję sił Ukrainy i NATO” – zauważył Sekretarz Generalny.

Stoltenberg dodał, że inwestycje w bezpieczeństwo Ukrainy są także inwestycjami w bezpieczeństwo sojuszników.

„Jeśli Putin wygra wUkrainie, będzie to tragedia dla Ukraińców. Ale jest to również niebezpieczne dla nas. To sprawi, że będziemy bardziej bezbronni. Przesłanie dla Putina i innych autorytarnych przywódców będzie następujące: jeśli użyją siły militarnej, zrobią to dostać to, czego chcą” – podsumował Stoltenberg.

Sekretarz Generalny NATO zapewniał już wcześniej, że Sojusz nie osłabił swojej determinacji w dalszym wspieraniu Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji na tle zaostrzenia konfliktu arabsko-izraelskiego.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com