Iga Świątek zostaje w Polsce. Ekspert mówi o totalnej rewolucji w jej życiu

Fot. Marta Lavandier / AP Photo

Iga Świątek nie zamierza opuszczać Polski. – Na razie zostaje w kraju – mówi w rozmowie ze Sport.pl Paulina Wójtowicz, managerka tenisistki. Jednocześnie dodaje, że zainteresowanie reklamowe liderką rankingu WTA jest coraz większe. – Mamy wiele nowych propozycji – przyznaje Wójtowicz.

– Wraz z sukcesem Igi wzrasta zainteresowanie potencjalnych partnerów. Obecna sytuacja przypomina trochę czas tuż po Roland Garros. Mamy wiele nowych propozycji. Będziemy je dobierać tak, by było to spójne z naszą strategią. Rozmawiamy też z obecnymi partnerami o przedłużeniu kontraktów, choć te rozmowy zaczęły się już wcześniej – mówi w rozmowie ze Sport.pl Paulina Wójtowicz, managerka Igi Świątek.

Świątek współpracuje obecnie z markami: ubezpieczeń PZU, zegarków Rolex, elektroniki Xiaomi, sprzętu sportowego Asics oraz producentem rakiet Tecnifibre.

– Nasz model zakłada współprace długofalowe. To zwykle umowy dwu-trzyletnie. Uważamy, że w takiej sytuacji zarówno nasi partnerzy, jak i Iga mogą najwięcej skorzystać – wskazuje Wójtowicz.

Tenisistki od lat dominują na liście najlepiej opłacanych zawodniczek na świecie. Tak wyglądała lista przygotowana przez „Forbes” za zeszły rok:

  1. Naomi Osaka, 57,3 miliona dolarów (tenis)
  2. Serena Williams, 46 milionów dolarów (tenis)
  3. Venus Williams, 11,3 miliona dolarów (tenis)
  4. Simone Biles, 10 milionów dolarów (gimnastyka) 
  5. Garbine Muguruza, 8,8 miliona dolarów (tenis)
  6. Jin Young Ko, 7,5 miliona dolarów (golf)
  7. Pusarla Sindhu, 7,2 miliona dolarów (badminton)
  8. Ashleigh Barty, 6,9 miliona dolarów (tenis)
  9. Nelly Korda, 6 milionów dolarów (golf)
  10. Candace Parker, 5,7 miliona dolarów (koszykówka)

Radykalna zmiana

– Awans Igi Świątek na pierwsze miejsce w rankingu WTA zmienia w radykalny sposób jej sytuację marketingowo-sponsoringową. To rodzaj totalnej rewolucji w jej życiu, zmiana statusu na rynku na globalny. Być w czołówce a zajmować pierwsze miejsce w rankingu to gigantyczna różnica. W wielu dyscyplinach zawodnicy z miejsc 1-5 są do siebie zbliżeni pod względem klasy sportowej. Jednak to na jedynkę patrzą szczególnie kibice, media, sponsorzy. Numer jeden to numer jeden – mówi Sport.pl Grzegorz Kita, specjalista marketingu i konsultingu sportowego.

W środowisku tenisowym często pojawia się pytanie, jakie znacznie na gruncie marketingowo-sponsoringowym będzie miał fakt, że Iga Świątek pochodzi z Polski. – Widać, że rynek dostrzega ten element. Kraj pochodzenia i zamieszkania traktowany jest często jako naturalny rynek zbytu dot. danego sportowca. Pochodzenie naszej tenisistki trochę osłabia jej możliwości monetyzacji, a co najmniej nie daje jej biznesowej premii już na starcie. Byłoby pewnie łatwiej gdyby reprezentowała USA albo jedno z kluczowych państw z Europy Zachodniej – mówi Kita.

Zdaniem Kity większość marek ma świadomość, że sportowcy mogą się „umiędzynarodowić”. – Zarówno za pomocą swoich aktywności jak i choćby nawet np. zmieniając miejsce stałego pobytu na USA, Dubaj czy Monte Carlo. To nie tylko nowa baza wypadowa, ale i w istocie stanie się obywatelem świata, co zmienia istotnie kontekst i postrzeganie, a zdarza się właśnie w przypadku znanych sportowców. Jeśli chcesz podbijać świat, musisz grać w jego grę. Choć można spróbować to robić na swoich warunkach – dodaje specjalista od marketingu.

Świątek nie wyjeżdża

W Monte Carlo mieszkają m.in. Novak Djoković, Alexander Zverev, Danił Miedwiediew, Hubert Hurkacz, Maria Sakkkari. Czy Świątek planuje wyprowadzkę za granicę? -To, co mogę powiedzieć, to że na chwilę obecną Iga mieszka w Polsce i będzie zaraz odbierała klucze do swojego mieszkania. Na razie zostaje w kraju, choć z uwagi na liczne turnieje na całym świecie bywa tu przez zaledwie kilka tygodni w roku. Jeśli coś będzie się zmieniało w tym zakresie, pewnie będziemy o tym mówić – mówi Wójtowicz.

Zdaniem managerki tenisistki, pochodzenie z mniejszego kraju nie musi mieć przełożenia na pozycję na rynku. – Oczywiście, Amerykanom jest łatwiej, to wielki kraj. Myślę, że rankingi i liczby pokazują jednak, że nie wolno umniejszać zasług polskich sportowców czy zawodników z innych krajów niż Stany Zjednoczone lub Wielka Brytania. W 2021 roku Novak Djoković zajął drugie miejsce wśród najlepiej zarabiających tenisistów (przed nim był tylko Roger Federer – przyp. red.), a pochodzi z Serbii, która ma jedynie siedem milionów mieszkańców i nie należy do największych państw w Europie – kończy nasza rozmówczyni.

Źródło: https://www.sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com