Najpierw Kubacki zadedykował medal żonie. Potem zmienił zdanie. Wspaniały gest

DLOKR

– Oko chyba się nie zaszkliło, ale przyjemnie było stanąć na podium, a jeszcze przyjemniej było walczyć o ten medal – mówił po zdobyciu złotego medalu w konkursie na dużej skoczni podczas igrzysk europejskich Dawid Kubacki. Choć zadedykował go już żonie Marcie, niedługo potem zmienił dedykację w ramach pięknego gestu po tym, co niedawno działo się w życiu rodzinnym Polaka.

Dawid Kubacki wrócił na skocznię po trudnych tygodniach wspierania swojej żony, Marty, która wiosną walczyła o życie w szpitalu po problemach kardiologicznych. Ostatecznie wszystko zakończyło się dobrze – i w życiu prywatnym skoczka, bo jego żona dochodzi do siebie w domu, i zawodowym: Kubacki w konkursie na Wielkiej Krokwi podczas igrzysk europejskich, pierwszym letnim starcie w skokach, pokonał Austriaka Jana Hoerla i Niemca Philippa Raimunda, zdobywając złoto.

„Oko chyba się nie zaszkliło”. Ale to złoto dla Kubackiego już zawsze będzie wyjątkowe

– Oko chyba się nie zaszkliło, ale przyjemnie było stanąć na podium, a jeszcze przyjemniej było walczyć o ten medal – opisał Kubacki po zawodach. – Konkurs fajny, poziom był więcej niż zadowalający. Nie tylko dla nas, ale także dla kibiców. Było sporo dalekich skoków, dobre warunki: wiatr pod nartkę. Dobrze się skakało – mówił skoczek.

Kilka dni wcześniej na Średniej Krokwi miał nieco gorszy nastrój. W końcu zajął dziesiąte miejsce. – Po tym słabszym wyniku mógłbym się nawet zastanawiać nad formą, tym, jak ona wygląda. Swoją pracę mentalną jednak wykonałem, wiem, że to nie tędy droga. Oddawaliśmy skoki w trakcie pierwszych zgrupowań, co prawda chwilę przed igrzyskami, ale były bardzo fajne. Na mniejszym obiekcie to kompletnie nie wyszło po mojej myśli i nie było połączenia głowy z nogami. Wyglądałem, jakbym oddawał pierwsze skoki w sezonie. Jednak przez swoje doświadczenie wiedziałem, że trzeba to zaakceptować. Wiem, co mam robić i że gdy przyjadę w sobotę na dużą skocznię. I dziś w sobie ten głód dobrych skoków zaspokoiłem – zapewnił Kubacki.

Letnia walka o medale? „Skoki na śniegu mają nutkę romantyzmu”

Możliwe, że Polak pozostanie jedynym zwycięzcą konkursu skoków na letnich igrzyskach europejskich. Tę dyscyplinę przydzielono do polskiej edycji imprezy dodatkowo. – Słyszałem takie pogłoski, że to raczej koniec naszej przygody z tą rangą mistrzowskich imprez. Ale zobaczymy, co czas pokaże. W moim wieku, jak to nie jest już ustalone, to mogę nie liczyć, że się załapię na następne – wskazał Dawid Kubacki.

– Mistrzostwa w lecie? Byłyby spoko, ale wolałbym zostawić skoki jako sport zimowy. Nie przepychałbym ich na siłę totalnie na igelit. Skoki na śniegu mają tę nutkę romantyzmu i tam one powinny zostać. Z przyjemnością przystąpię do takich zawodów, tak jak zrobiłem tutaj, a jak ich nie będzie, to z przyzwyczajenia aż tak bardzo nie będzie żal – ocenił.

Kubacki najpierw zadedykował medal żonie. Szybko zmienił zdanie

W tym wyjątkowym dniu – zwycięskim konkursie na domowym obiekcie – Kubacki mógł liczyć na wsparcie najbliższych. – Na trybunach byli dziś rodzice, były siostry z dziećmi, znajomi. Żona się chyba w końcu nie wybrała, bo się bała chmur. Żeby nie dolało dzieci. Ale na pewno kibicowała przed telewizorem – zapewnił.

– Wyjątkowość tego medalu będzie polegała na tym, że nie wiadomo, kiedy taka impreza w skokach znów się odbędzie. To będzie bardzo miła pamiątka. Miło się będzie zapisać w kartach historii w ten sposób. A to, co się u mnie działo w ostatnim czasie, to potwierdzenie tego, że swoją pracę wykonuję dobrze i jestem równie zadowolony z tego, że wygrałem, jak i z tego, kiedy mogłem przystąpić do rywalizacji – dodał Kubacki.

Komu skoczek dedykuje ten sukces? – Zaskoczyli mnie tym pytaniem już wcześniej, bo o tym nie myślałem. Zadedykowałem go żonie, ale później po krótkim namyśle zmieniłem zdanie. Chciałbym go zadedykować lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu – wskazał Kubacki, dokonując pięknego gestu w stronę osób, które pomogły jego żonie.

Źródło: sport.pl

1 thought on “Najpierw Kubacki zadedykował medal żonie. Potem zmienił zdanie. Wspaniały gest

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com