Atak dronów w Moskwie. Miały rozbić się w okolicach ministerstwa obrony. Rosjanie oskarżają Ukrainę.

Dwa drony zaatakowały stolicę Rosji w nocy z niedzieli na poniedziałek – poinformowały niezależne rosyjskie kanały informacyjne. Moskwa oskarżyła o atak Kijów, który oficjalnie nie odpowiedział na zarzuty. Fragmenty jednej za maszyn znaleziono w pobliżu siedziby ministerstwa obrony.

W wojnie, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie, ważną bronią jest również dezinformacja. Materiały publikowane na stronach rosyjskich i ukraińskich często bywają trudne do zweryfikowania.

Jak podaje BBC, Rosja oskarżyła Ukrainę o to, że stoi ona za atakiem dronów, które w nocy z niedzieli na poniedziałek uszkodziły co najmniej dwa budynki w Moskwie. Rosyjski resort obrony poinformował, że dwa drony zostały „rozbite”, dodając, że nie było ofiar. Szczątki jednego z bezzałogowców odnaleziono w pobliżu budynku resortu obrony oraz wzdłuż miejskiej alei Komsomolskiego – podaje brytyjska stacja.

Rosja oskarża Ukrainę o atak dronów w Moskwie

Po ataku dronów w Moskwie zablokowane były aleja Komsomolska i aleja Lichaczewa – podają rosyjskie media. Christo Grozev, dziennikarz śledczy, cytowany przez Unian, wskazał na Twitterze, że „adres ten znajduje się naprzeciwko centrali cyberprzestępczości GRU [Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej – przyp. red.]”.

Niedaleko tego miejsca znajduje się budynek rosyjskiego resortu obrony. Prokremlowska agencja TASS, powołując się na źródła w służbach ratunkowych, poinformowała, że jeden z dronów uderzył w budynek centrum biznesowego, a wrak drugiego odnaleziono w pobliżu budynku rosyjskiego ministerstwa w centrum Moskwy.

Kijów nie odniósł się oficjalnie do oskarżeń wysuwanych przez Rosjan.

Eksplozje w rosyjskim składzie amunicji na Krymie

W poniedziałek doszło do serii eksplozji w rosyjskich magazynach amunicji w rejonie miasta Dżankoj na okupowanym Krymie. Nad ranem magazyny zostały zaatakowane przez drony. Wybuchy były tak silne, że rosyjskie władze zarządziły ewakuację wszystkich mieszkańców w promieniu pięciu kilometrów. Zamknięto również przebiegającą w pobliżu autostradę w kierunku Symferopola. 

W pobliżu miasta Dżankoj Rosjanie mają dużą bazę wojskową. Przedstawiciele władz Ukrainy od dawna podkreślają, że to największa taka baza na okupowanym Krymie. Zlokalizowano tam także urządzenia do walki elektronicznej. Ukraiński minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow stwierdził, że „rosyjska obrona powietrzna Krymu jest coraz mniej skuteczna”. Zapowiedział kolejne ataki na obiekty na tym obszarze.

Źródło: gazeta.pl