Biden reaguje na działania Putina i zwołuje pilną rozmowę z przywódcami. Wśród uczestników Duda
W poniedziałek wieczorem prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wraz z przywódcami światowych mocarstw będzie uczestniczył w wideokonferencji na temat koncentracji rosyjskich sił na granicy z Ukrainą. W rozmowie wezmą udział polski prezydent Andrzej Duda, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a także premierzy Włoch i Wielkiej Brytanii Mario Draghi oraz Boris Johnson.
Informację o planowanej rozmowie przekazał Biały Dom. Wideokonferencja ma odbywać się na zabezpieczonych łączach, a amerykański prezydent przeprowadzi ją z pokoju dowodzenia w Białym Domu. Administracja prezydenta Bidena podkreśla, że rozmowa to element „bliskich konsultacji i koordynacji” z transatlantyckimi sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na rosyjską koncentrację sił na granicy z Ukrainą.
W wideokonferencji przewidziano też udział szefów Komisji i Rady Europejskiej Ursuli von der Leyen i Charlesa Michela, a także szefa NATO Jensa Stoltenberga.
„New York Times”: Joe Biden rozważa wysłanie dodatkowych wojsk na wschodnią flankę NATO
Joe Biden spędził weekend w ośrodku Camp David, gdzie w sobotę spotkał się z doradcami do spraw bezpieczeństwa narodowego. W naradzie wzięli udział wirtualnie sekretarz obrony Lloyd Austin i szef połączonych sztabów generał Mike Milley. Przedstawiciele Pentagonu zaprezentowali prezydentowi USA plany rozlokowania na wschodniej flance NATO od 1 do 5 tysięcy żołnierzy, a w przypadku pogorszenia sytuacji nawet dziesięciokrotnie więcej.
Zwrot w strategii Joe Bidena ws. rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą? Rozważane scenariusze
„New York Times” zauważa, że akceptacja tego rodzaju planów oznaczałaby zwrot w strategii prezydenta Bidena, który do tej pory starał się unikać posunięć mogących sprowokować rosyjską inwazję na Ukrainę. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej prezydent USA ostrzegał Moskwę, że w przypadku ataku na Ukrainę USA wyślą dodatkowe wojska do Polski i do Rumunii. Jeśli prezydent USA podejmie decyzję o rozlokowaniu dodatkowych oddziałów na wschodniej flance NATO, to część z nich przybędzie ze Stanów Zjednoczonych, a reszta zostanie przesunięta z innych krajów europejskich.Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą tysiące żołnierzy i żąda od NATO zobowiązania, że Sojusz nie będzie rozszerzał wpływów dalej na wschód. NATO ostrzega przed możliwością rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W niedzielę Departament Stanu USA nakazał powrót z Ukrainy rodzinom swoich dyplomatów. Ogłoszono też możliwość dobrowolnego powrotu części pracowników ambasady w Kijowie.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl