Niemcy blokują dostawy broni dla Ukrainy, a były minister obrony z PO odkrył w sobie dyplomatę: „Nikogo nie należy pouczać”

Filip Błażejowski / Gazeta Polska

Według Tomasza Siemoniaka, wiceprzewodniczącego PO, „nikogo nie należy, zwłaszcza z Warszawy, pouczać”, o tym, jakie kroki należy podjąć wobec Rosji w kontekście możliwej agresji na Ukrainę. W udzielonym wywiadzie polityk przyznał, że choć decyzja Niemiec o budowie NS2 była błędem, to ważne jest… „tu i teraz”.

Prowadzący wywiad przypomniał słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który ocenił, że „nic nie wskazuje na to, by Polska znajdowała się w tym momencie w jakimkolwiek niebezpieczeństwie„. Jednocześnie wypomniał Siemoniakowi, że przedstawiciele PO wielokrotnie mówili o izolacji Polski na arenie międzynarodowej, czemu przeczy obecność Andrzeja Dudy na konferencji z udziałem największych światowych przywódców. 

„Sytuacja jest tak poważna, że inne problemy, inne kwestie, praworządność, relacje ze Stanami Zjednoczonymi, inni, mądrzy ludzie odkładają na bok. Tutaj daleko idących wniosków nie należy wyciągać. Jako Polacy powinniśmy być zadowoleni. Za nami stoją Stany Zjednoczone i państwa europejskie. Wypowiedź Andrzeja Dudy potwierdza to, co powiedział Biden, że świętym obowiązkiem Stanów jest obrona członków NATO”

– powiedział Siemoniak. 

„Nigdy nie miałem żadnych wątpliwości, że nasze bezpieczeństwo zależy od gwarancji USA. W odróżnieniu od tego kryzysu z 2014 roku, tu rola Stanów Zjednoczonych jest bardzo duża”

– ocenił.

Postawa Berlina? „Nikogo nie należy pouczać”

Pytany, czy „nie jest rozczarowany postawą Berlina”, odparł:

„Ja uważam, że nikogo nie należy – zwłaszcza z Warszawy – pouczać. Jesteśmy w PO absolutnie krytycznie wobec Nord Stream i Nord Stream 2 nastawieni, natomiast z wczorajszego spotkania na szczycie płynie przekaz jedności Zachodu. Był tam też nowy kanclerz Niemiec. W tej sytuacji nie trzeba szukać różnic – kto tam co powiedział, tylko patrzeć do przodu. Niemcy oczywiście popełniły ogromny błąd z tym Nord Streamem, historyczny błąd. Natomiast liczy się tu i teraz. Wsparcie dla Ukrainy i doprowadzenie do tego, żeby nie doszło do agresji. Jeśli Niemcy i Francja miałyby wypaść z jedności Zachodu, byłoby bardzo niedobrze”

– powiedział polityk PO.

Czy Polska powinna dozbrajać Ukrainę?

„Powinniśmy wspierać Ukrainę, jednak jestem przeciwnikiem publicznej rozmowy na temat tego, jak wspieramy Ukrainę. To nie powinno być przedmiotem publicznych dyskusji” 

– odpowiedział Siemoniak. 

Aktywność Tuska 

Prowadzący zapytał Siemoniaka, czy Donald Tusk, obecny szef PO, w związku ze swoimi dobrymi relacjami z Niemcami, podejmuje w sprawie Ukrainy jakiekolwiek działania. 

„(Tusk – red.) jest przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej i z tego, co wiem, w ciągu ostatnich kilkunastu dni odbywały się bardzo intensywne konsultacje, wideorozmowy. Natomiast zwracam uwagę, że w Niemczech jest nowy rząd i partia CDU, która jest w EPL, z którą współpracuje PO, jest dziś w opozycji. Więc z pewnością Donald Tusk swoją pozycję międzynarodową wykorzystuje do tego, żeby mobilizować, angażować Zachód. Ma tu szczególny mandat, bo w 2014 roku był premierem i Polska miała ogromny udział w kształtowaniu relacji Zachodu. Wcześniej tworząc partnerstwo wschodnie, a potem przewodząc tej akcji mobilizującej Unię i NATO”

– odparł polityk. 

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com