Bronili się przed dołączeniem do sankcji wobec Rosji. Opór został przełamany? Padł warunek

Gavriil Grigorov, Sputnik, Kremlin Pool Photo via AP

Minister gospodarki Serbii przyznał, że jest za wprowadzeniem sankcji wobec Rosji, a minister spraw zagranicznych dodał, że trzeba przeanalizować dotychczasowe działania rządu. Belgrad potępił rosyjską agresję wobec Ukrainy w głosowaniach Organizacji Narodów Zjednoczonych, jednak do tej pory odmawiał dołączenia do międzynarodowych sankcji nakładanych na Rosję.

– Jeśli obywatele Serbii i nasza gospodarka zaczną ponosić odczuwalne straty, możemy wprowadzić sankcje przeciwko Rosji za jej napaść na Ukrainę – powiedział Ivica Daczić, minister spraw zagranicznych Serbii, cytowany przez telewizję N1. Polityk przyznał, że Serbia nie chce dołączać do krajów nakładających sankcje na Federację Rosyjską, jednak ważne jest, aby przeanalizować, jaki wpływ na gospodarkę miały dotychczasowe decyzje rządu. Miniester dodał, że mimo wstrzymania się Serbii z nakładaniem sankcji na Rosję, wymiana handlowa między tymi państwami znacznie osłabła, a z kolei „z niektórymi krajami zachodnimi, które sankcje przyjęły, wymiana ta wzrosła”.

Sankcje wobec Rosji. Serbia do tej pory była przeciwko

Z kolei 13 marca minister gospodarki Serbii Rade Basta mówił, że kraj „płaci wysoką cenę za niewprowadzenie sankcji przeciwko Rosji i tego stanowiska nie da się utrzymać”. Zaznaczył, że jego zdaniem Belgrad powinien dołączyć do państw stosujących sankcje wobec Federacji Rosyjskiej w związku z napaścią na Ukrainę. Z kolei Daczić w odpowiedzi na słowa ministra gospodarki, przyznał, że mimo iż sam potępia zaatakowanie Ukrainy przez Rosję, to nie poprze wprowadzenia sankcji. – Interes narodowy Serbii i nasza przyszłość są najważniejsze – stwierdził. Do tej pory Belgrad potępił rosyjską agresję wobec Ukrainy w głosowaniach Organizacji Narodów Zjednoczonych, jednak odmawiał dołączenia do międzynarodowych sankcji nakładanych na Rosję.

Austriacki minister: Jeśli Serbia chce zostać częścią UE, musi dołączyć do sankcji wobec Rosji

Naciski na Belgrad, aby dołączył do sankcji wobec Rosji, stale rosną. 23 marca austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg podczas konferencji prasowej z szefem serbskiej dyplomacji Ivicą Dacziciem mówił, że „jeśli Serbia chce zostać częścią Unii Europejskiej, musi dołączyć do przyjętych wobec Rosji sankcji międzynarodowych”. 

– Apeluję do Serbii, aby przystąpiła do sankcji UE, jak zrobiła to większość krajów regionu. Oczekujemy, że kandydat do członkostwa będzie aktywnie wspierał politykę zagraniczną Wspólnoty. Jeśli chcesz być częścią UE, nie możesz stać z boku, jeśli chodzi o politykę zagraniczną – wskazywał Schallenberg. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com