Brytyjskie władze ostrzegają Rosję po ataku terrorystycznym. Urzędnik o „desperacji Putina”

Wielka Brytania miała ostrzec Rosję wykorzystywaniem ataku na Crocus City Hall jako pretekstu do intensyfikacji wojny z Ukrainą. Kreml o atak obwinia bowiem Ukraińców mimo że przyznało się do niego Państwo Islamskie.

Atak na Crocus City Hall wywołał zamieszanie na arenie międzynarodowej. Powodem są oskarżenia Kremla, że Ukraina rzekomo pomogła czterem podejrzanym w ucieczce. Natomiast ukraińskie Ministerstwo Obrony Narodowej określiło wspomniane oskarżenia jako zaplanowaną prowokację, której celem jest „podsycanie antyukraińskiej histerii” w rosyjskim społeczeństwie, wzmożona mobilizacja Rosjan podczas wojny w Ukrainie i dyskredytacja Ukrainy na arenie międzynarodowej. 

Wielka Brytania ostrzegła Rosję? „Desperacja Putina nie jest zaskakująca”

Według doniesień „The Telegraph” Wielka Brytania ostrzegła Władimira Putina przed wykorzystywaniem ataku terrorystycznego jako pretekstu do zintensyfikowania wojny w Ukrainie. Źródło w służbach zajmujących się bezpieczeństwem przekazało dziennikowi, że „desperacja Putina, by zrzucić to wszystko na Ukrainę, nie jest zaskakująca”.

– Rosyjskie kanały medialne już rozpowszechniają fałszywe filmy przedstawiające ukraińskich urzędników, próbując zrzucić winę na Ukrainę i zapewnić Putinowi pewną obronę za zbrodnie wojenne, które popełnia w Ukrainie – powiedziała przewodnicząca Commons Foreign Affairs Committee Alicia Kearns, cytowana przez „The Telegraph”. 

USA ma podejrzewać, że celem oskarżeń jest rekrutacja do wojny w Ukrainie

Jak przekazał dziennik, amerykańscy urzędnicy prywatnie wyrazili zaniepokojenie bezpodstawnymi twierdzeniami o zaangażowaniu Ukrainy. Sugerowali również, że obwinianie Kijowa za atak może być dla Moskwy sposobem na usprawiedliwienie dalszej eskalacji lub zachęcenie większej liczby rosyjskich rekrutów do pójścia na linię frontu.

Swoje zdanie na ten temat wyraził również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Jest oczywiste, że Putin i inne szumowiny próbują po prostu zwalić winę na kogoś innego. To już było. Były wysadzane w powietrze domy, strzelaniny i eksplozje. I zawsze obwiniają innych – powiedział polityk. Do zorganizowania zamachu przyznał się jeden z odłamów terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie.

Źródło: gazeta.pl