Co dalej ze zgodą Turcji na wejście Szwecji do NATO? Dr Olszowska: Zamach w Ankarze skomplikował sytuację

fot. screen/Twitter

Choć przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan wyraził zgodę na przekazanie parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji do NATO, wciąż nie wiadomo, kiedy Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji zajmie się tą sprawą. Pierwotnie miało to nastąpić zaraz po wznowieniu obrad po letniej przerwie, ale tak się nie stało. – Oczywiście nie było i nie jest tajemnicą, że decyzja zależy w dużym stopniu od postawy Stanów Zjednoczonych, gdyż Turcji mocno zależy na zakupie zmodernizowanych myśliwców F-16. Tutaj również pojawiała się uwaga o „amerykańskiej opieszałości”. Sytuacja skomplikowała się jednak dużo bardziej po niedzielnym ataku terrorystycznym, do którego przyznała się Partia Pracujących Kurdystanu (PKK). Miał on miejsce przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, 300 metrów od budynku tureckiego parlamentu. Szef dyplomacji Hakan Fidan zapowiedział, że Turcja nie da się terroryzmowi i będzie z nim walczyć, neutralizując kolejne cele. Zwrócił się również do USA o zaprzestanie wspierania PKK – wskazuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl dr Karolina Wanda Olszowska, historyk i turkolog, prezes Instytutu Badań nad Turcją, wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Latem turecki przywódca wyraził zgodę na przekazanie parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji do NATO. Jednak pod koniec września Erdoğan stwierdził, że turecki parlament dotrzyma obietnicy ratyfikowania akcesji Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jeżeli rząd Stanów Zjednoczonych wywiąże się ze swoich zobowiązań i umożliwi sprzedaż Ankarze myśliwców F-16. Stąd można tłumaczyć fakt, że choć w niedzielę, 1 października, parlament Turcji oficjalnie wznowił prace po letniej przerwie, temat włączenia Szwecji do Sojuszu nie pojawił się jednak na agendzie. 

Parlament rozpoczął pracę i…

1 października miała miejsce ceremonia otwarcia obrad tureckiego parlamentu po przerwie wakacyjnej. Według ustaleń ze szczytu NATO w Wilnie, Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji miało głosować nad ratyfikacją przystąpienia Szwecji do Sojuszu zaraz po wznowieniu pracy. Wszyscy czekali na to z niecierpliwością, w szczególności dlatego, że w niektórych przemówieniach prezydent Recep Tayyip Erdoğan przekonywał, że w dalszym ciągu ma wątpliwości co do walki Szwecji z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), jednocześnie koalicyjna nacjonalistyczna Partia Narodowego Działania MHP ustami swojego lidera deklarowała, że zagłosuje przeciw ratyfikacji.

– potwierdza w rozmowie z nami dr Karolina Wanda Olszowska, historyk i turkolog, prezes Instytutu Badań nad Turcją, wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Oczywiście nie było i nie jest tajemnicą, że wynik zależy w dużym stopniu od postawy Stanów Zjednoczonych, gdyż Turcji bardzo zależy na zakupie zmodernizowanych myśliwców F-16. Tutaj również pojawiała się uwaga o „amerykańskiej opieszałości”. Sytuacja skomplikowała się jednak dużo bardziej po niedzielnym ataku terrorystycznym, do którego przyznała się właśnie Partia Pracujących Kurdystanu. Miał on miejsce przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, 300 metrów od budynku tureckiego parlamentu. Szef dyplomacji Hakan Fidan zapowiedział, że Turcja nie da się terroryzmowi i będzie z nim walczyć, neutralizując kolejne cele. Zwrócił się również do USA o zaprzestanie wspierania PKK.

– dodaje.

Zamach

W niedzielę rano zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w Ankarze, w pobliżu siedziby ministerstwa spraw wewnętrznych, raniąc dwóch policjantów; drugi zamachowiec zginął w strzelaninie z siłami bezpieczeństwa.

W takiej atmosferze szybka ratyfikacja przyjęcia Szwecji do NATO będzie trudna. Rząd musi pokazać, że walczy o bezpieczeństwo Turków, szczególnie że zamachy bombowe (rok temu w Stambule, teraz w Ankarze) wpływają na całe społeczeństwo. Oczywiście bardzo duże znaczenie będzie miała tutaj postawa Stanów Zjednoczonych, kwestia F-16 i wspierania PKK w Syrii. Bezsprzecznie jednak niedzielny zamach bombowy w Ankarze bardzo skomplikował kwestię ratyfikacji przyjęcia Szwecji do NATO.

– kończy ekspert.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com