Czy Rosja musi nienawidzić i zabijać w imię Boga? „To nie wojna, a prawosławno-patriotyczny dobry uczynek”

kremlin.ru - Wikimedia Commons

Tak twierdzi obecny ideolog Kremla i moskiewskiej Cerkwi Aleksandr Szczipkow, według którego imperializm rosyjski usprawiedliwia wojny i nienawiść do obcych. Zdaniem wielu Rosjan, to nie tylko współczesny myśliciel, ale również prawosławny prorok.

Jedną z bardziej wpływowych obecnie osób w rosyjskiej elicie władzy jest Aleksandr Szczipkow, filozof i ideolog, który wypowiada swoje przemyślenia dotyczące wiary, patriotyzmu czy obowiązków wobec Rosji z siłą proroka. Głosi on narodową potrzebę podporządkowania się silnemu przywódcy, którego rolą jest rozszerzanie rosyjskiego imperium. Byłby to może folklor, gdyby nie fakt, że Szczipkow swym przekazem inspiruje poczynania zarówno Władimira Putina jak i Patriarchy Cyryla.

Wojna jako… „dobry uczynek”

Zdaniem niektórych obserwatorów obecnej sceny politycznej w Rosji „proklamacje prorockie” Aleksandra Szczipkowa, mają społecznie większą siłę dla wielu Rosjan niż homilie patriarchy Cyryla czy orędzia prezydenta Putina. Kim jest nowy współczesny rosyjski prorok? Niestety, zarówno internet jak i sztuczna inteligencja nie podają o nim żadnych informacji. Można znaleźć jedynie krótką adnotację, że filozof Aleksandr Szczipkow jest rektorem Prawosławnego Uniwersytetu św. Jana Teologa w Moskwie i wiceprzewodniczącym Powszechnej Rosyjskiej Rady Ludowej, na czele którego stoi sam patriarcha moskiewski Cyryl.

Niedawno Szczipkow napisał artykuł w którym nakreślił cechy „wychowania do wartości moralnych” związku serca, religii i polityki, modnego nie tylko wśród elity panującej dziś w Moskwie. Artykuł nosi tytuł „Wychowanie do wartości moralnych a suwerenność państwa” i wyraźnie formułuje związek religii z polityką, który charakteryzuje reżim Cyryla-Putina. I tak
według rosyjskiego filozofa w zeszłym roku pogoda była bardzo zimna, nie tylko z powodu temperatur znacznie poniżej zera, ale także z powodu obaw przed kontrofensywą wroga, która wydawała się zatrzymać triumfalny pochód rekonkwisty ziem ukraińskich. Atak wojsk Putina na Ukrainę określany jest jako prawosławno-patriotyczny „dobry uczynek”, który odkupuje upokorzony i obrażony naród. Jednak obecna sytuacja według Aleksandra Szczipkowa zapowiada czas narodowej i powszechnej chwały i dumy, na dwa miesiące przed kolejną rekonsekracją cara (wybory prezydenckie w Rosji?) pośród wiru wojen i powstań we wszystkich częściach świata, znaków zbawczej apokalipsy, która rozpoczęła się dwa lata temu, niszcząc bariery granic, aby wznieść nowe mury obronne przed atakami diabła.

Podtrzymywanie „kultury radzieckiej”?

Jak pisze Stefano Caprio na portalu asianews.it celem tego nowego rosyjskiego procesu edukacyjnego jest według Szczipkowa „wychowanie kolejnego pokolenia Rosjan w duchu bezwarunkowego zaangażowania w losy swojego kraju, w najbardziej znaczące, krytyczne wydarzenia jego historii”. Formuła Szczipkowa polega na podporządkowaniu „procesu uczenia się systemowi wartości moralnych” i w ten sposób „jednocześnie rozwiązujemy problem tożsamości narodowej”.

Podczas gdy rewolucja bolszewicka zniszczyła dotychczasową tradycję, Szczipkow broni jednak „kultury radzieckiej”, uważając ją za „pełną część rosyjskiej historii i kultury”, choć „specyficzną, interesującą, niejednoznaczną”, którą należy trzymać razem ze wszystkim innym, ponieważ „nie można podzielić doświadczenia narodowego, tak jak nie można podzielić narodu rosyjskiego”, do czego, jak stwierdza z naciskiem prawosławny myśliciel, „nie dopuścimy”.

„Budowanie imperium celem duchowego zbawienia”

Zdaniem Szczipkowa w dzisiejszej Rosji trzeba odbudować „konsensus w sprawie historii narodowej”. Takie zadanie przydaje się teraz, w przededniu tegorocznej kampanii przed wyborami prezydenckimi, składając razem elementy prawosławne, radzieckie, przedrewolucyjnej Rosji, staroobrzędowej wspólnoty ludowej, a także kilka kodeksów etnicznych i wyznaniowych. Według rosyjskiego filozofa budowanie imperium, od Iwana Groźnego do Piotra Wielkiego i Stalina, jest właśnie religijnym celem duchowego zbawienia, a więc jest to przede wszystkim imperium „moralne”, a nie zapewnienie władzy jednostce lub kaście, czy nawet pojedynczemu narodowi.

Zdaniem Capriego obecny cesarz (Władimir Putin) w swoich przemówieniach (często redagowanych przez samego Szczipkowa), zawiera program przyszłości Rosji, zgodnie z którym obywatele rosyjscy będą musieli żyć przez następne 30-40 lat. Jak z naciskiem podkreśla Aleksandr Szczipkow w moralności liczą się nie kodeksy postępowania, ale „kodeksy kulturowe”, które usprawiedliwiają nawet najstraszliwsze wojny i uczucia nienawiści do obcych, jak to ma miejsce w każdej części świata, ku chwale Rosji.

Źródło

1 thought on “Czy Rosja musi nienawidzić i zabijać w imię Boga? „To nie wojna, a prawosławno-patriotyczny dobry uczynek”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com