Izraelska armia przedstawiła wnioski z dochodzenia ws. ataku na wolontariuszy. Zdymisjonowano dwóch oficerów
„Atak na pojazdy pomocy humanitarnej jest poważnym błędem wynikającym z istotnych nieprawidłowości związanych z błędną identyfikacją, błędami w podejmowaniu decyzji i przeprowadzeniem ataku sprzecznego ze Standardowymi Procedurami Operacyjnymi” – to konkluzje z dochodzenia przeprowadzonego przez izraelską armię w związku z atakiem na wolontariuszy WCK. W związku ze sprawą, szef Sztabu Generalnego IDF, gen. Herci Halewi udzielił nagany trzem oficerom, a dwóch kolejnych zdymisjonował.
Siedmioro wolontariuszy międzynarodowej organizacji pomocowej World Central Kitchen, w tym Polak, zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek w nalocie sił izraelskich w Strefie Gazy. Do wydarzenia doszło podczas dostarczania przez pracowników pomocy żywnościowej, która przybyła kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.
Siły Obronne Izraela (IDF) opublikowały w mediach społecznościowych „wnioski z dochodzenia” w sprawie tego tragicznego zdarzenia.
Szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela generał Herci Halewi udzielił nagany trzem wysokim rangą oficerom i zdymisjonował dwóch kolejnych w rezultacie poniedziałkowego ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginęło siedmioro osób – podał portal Zman Israel.
Oficjalną naganę otrzymali szef Południowego Dowództwa izraelskiej armii generał Jaron Finkelman, dowódca 162. dywizji generał Icik Kohen i dowódca brygady Nachal pułkownik Jair Cukerman. Generał Halewi zdymisjonował ponadto szefa sztabu brygady Nachal pułkownika Nochi Mendela i jeszcze jednego wyższego oficera tej jednostki.
„Dochodzenie wykazało, że siły zidentyfikowały uzbrojonego mężczyznę w jednej z ciężarówek z pomocą humanitarną, a następnie zidentyfikowały jeszcze jednego uzbrojonego. Gdy pojazdy opuściły magazyn, w którym wyładowano pomoc, jeden z dowódców błędnie założył, że napastnicy znajdowali się w towarzyszących pojazdach i że byli to terroryści Hamasu. Służby nie zidentyfikowały przedmiotowych pojazdów jako powiązanych z WCK. W następstwie błędnej identyfikacji dokonanej przez siły zbrojne obrały za cel trzy pojazdy WCK w oparciu o błędną klasyfikację zdarzenia i błędną identyfikację pojazdów jako przewożących agentów Hamasu, w wyniku czego atak doprowadził do śmierci siedmiu niewinnych pracowników pomocy humanitarnej. Atak na trzy pojazdy przeprowadzono z poważnym naruszeniem poleceń i Standardowych Procedur Operacyjnych IDF„
– czytamy w konkluzjach.
IDF wskazały, że „do zdarzenia nie powinno dojść”. „Atak na pojazdy pomocy humanitarnej jest poważnym błędem wynikającym z istotnych nieprawidłowości związanych z błędną identyfikacją, błędami w podejmowaniu decyzji i przeprowadzeniem ataku sprzecznego ze Standardowymi Procedurami Operacyjnymi” – napisano we wnioskach z dochodzenia.
W konkluzjach możemy przeczytać, że „IDF poważnie podchodzi do tego incydentu, w którym zginęło siedmiu niewinnych pracowników pomocy humanitarnej”.
„IDF wyciągnie wnioski z tego incydentu i włączy je do bieżących operacji IDF”.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Foto: Paszporty obcokrajowców zabitych w nalocie (twitter.com)