Japonia otwiera się na eksport broni. To może pomóc Ukrainie

AP / AP

Jak informuje serwis Nikkei, japoński rząd zaprezentował plan umożliwiający eksport broni do państw, które zostały zaatakowane, czyli takich jak obecnie Ukraina. Podjęcie takich działań może być odpowiedzią na zbrojenie się Chin czy działania Federacji Rosyjskiej – podkreśla medium.

Zgodnie z aktualnymi przepisami obowiązującymi w Japonii zabrania się eksportu broni lub wyposażenia wojskowego do państw, które są stroną konfliktu zbrojnego. 

Jak pisze Nikkei, cytując premiera Fumio Kishidę, eksport broni „stanie się kluczowym narzędziem polityki udzielania pomocy narodom, które ucierpiały z powodu agresji z naruszeniem prawa międzynarodowego”. Premier Kishida wezwał w zeszłym tygodniu prawodawców do zmiany zasad eksportu broni.

Według informacji podanych przez dziennik nacisk polityka na zmianę prawa ma związek z planowanym na maj przyjęciem przez Japonię przywódców G7 w Hiroszimie.  Szczyt w maju będzie dla Tokio okazją do napięcia dyplomatycznych mięśni i ogłoszenia, że wszystkie kraje G7 będą nadal wspierać Kijów – przewiduje Nikkei.

Nadchodzą zmiany

Japoński rząd planuje złagodzić zasady dotyczące eksportu broni do państw, których niepodległość jest zagrożona przez ataki militarne innych krajów. Jak informuje serwis dziennika Nikkei, działania Japonii mogą być dyktowane chęcią zwiększenia znaczenia Tokio na światowym rynku bezpieczeństwa, ale wpływ na podjęte decyzje może mieć także szybki rozwój militarny Chin czy Korei Północnej oraz napięcia we wschodniej części Azji.

W Tokio już od jakiegoś czasu są podejmowane decyzje mające na celu zmienić obowiązujące podejście do bezpieczeństwa krajowego, jak i globalnego. W ubiegłym roku rząd Fumio Kishidy ustanowił nowe zasady dotyczące bezpieczeństwa narodowego, które m.in. odrzucają wyłącznie możliwość samoobrony państwa.

„Zarówno rząd, jak i partia liberalno-demokratyczna zaprezentowali plan dający możliwość eksportu śmiercionośnej broni do krajów, które zostały zaatakowane i muszą się bronić” – pisze japoński dziennik Nikkei. 

– W przypadku nieprzewidzianych sytuacji będziemy musieli prosić inne kraje o broń i amunicję, w przeciwnym razie grozi nam ich niedobór. Czy myślisz, że możemy o nią prosić, kiedy jesteśmy w kryzysie, jeśli nie dajemy jej innym krajom podczas ich własnych kryzysów? – cytuje WP słowa Masahisa Sato, posła partii liberalno-demokratycznej.

„Zarówno rząd, jak i partia liberalno-demokratyczna zaprezentowali plan dający możliwość eksportu śmiercionośnej broni do krajów, które zostały zaatakowane i muszą się bronić” – pisze japoński dziennik Nikkei. 

– W przypadku nieprzewidzianych sytuacji będziemy musieli prosić inne kraje o broń i amunicję, w przeciwnym razie grozi nam ich niedobór. Czy myślisz, że możemy o nią prosić, kiedy jesteśmy w kryzysie, jeśli nie dajemy jej innym krajom podczas ich własnych kryzysów? – cytuje WP słowa Masahisa Sato, posła partii liberalno-demokratycznej.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com