Joe Biden w Warszawie. „Tej bitwy nie wygramy w ciągu dni czy miesięcy”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Nie lękajcie się – te słowa Jana Pawła II odmieniły świat. To przesłanie, które pokona brutalność tej brutalnej wojny – powiedział prezydent Joe Biden podczas przemówienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. – W bitwie, która trwa teraz, nie wygramy w ciągu dni, miesięcy. Musimy przygotować się na długą walkę – dodał.

W drugim dniu wizyty Joe Bidena w Polsce, amerykański prezydent spotkał się m.in. z Andrzejem Dudą oraz uchodźcami z Ukrainy na Stadionie Narodowym w Warszawie. O godz. 18 prezydent Stanów Zjednoczonych wygłosił na dziedzińcu Zamku Królewskiego przemówienie, które było punktem kulminacyjnym jego wizyty w naszym kraju.

– Ta wojna jest już teraz strategiczną porażką Rosji. Putin myślał, że Ukraińcy rzucą broń i nie będą walczyć. Historia niczego go nie nauczyła. Siły rosyjskie napotkały opór dumnych Ukraińców. Nie złamali ich ducha, tylko wzmocnili. Nie rozbili NATO, Zachód jest bardziej zjednoczony niż kiedykolwiek. Rosja chciała mniejszej obecności NATO przy granicach, a teraz Putin ma najmocniejszą obecność NATO w Europie – powiedział Joe Biden.

Joe Biden w Warszawie: Przedmurzem demokracji stała się Ukraina

Joe Bidena na dziedzińcu Zamku Królewskiego przywołał słowa Jana Pawła II z 1979 roku. – To było przesłanie na temat siły, wiary i ludzi. W obliczu brutalnego systemu okrutnych rządów, przesłanie to pomogło zakończyć sowiecki ucisk. To było przesłanie, które pomoże zakończyć brutalność tej niesprawiedliwej wojny – mówił Joe Biden.

Wspominał również Lecha Wałęsę. – Jesteśmy mu wszyscy wdzięczni – powiedział. Opowiadał o upadku komunizmu w Polsce. – Wyszliśmy wolni po wielkiej bitwie między wolnością a uciskiem – dodał. – Warszawa stałą dumnie walcząc o wolność i triumfując. To właśnie tu, w Warszawie, jeden z młodych uchodźców z Czechosłowacji zdominowanej przez sowietów, wrócił, aby stanąć z dysydentami. Madeleine Albright stała się jednym z największych rzeczników demokracji. Zmarła trzy dni temu. Całe życie walczyła o zasady demokracji. Teraz przedmurzem demokracji stała się Ukraina – stwierdził. 

– Bohaterski opór Ukraińców jest częścią większej bitwy. Bitwy o podstawowe zasady demokracji, które łączą wszystkich ludzi wolnych – rządy prawa, uczciwe wybory, wolność wypowiedzi i prasy. Wszystkie te wolności zawsze były atakowane. Każde pokolenie musiało walczyć z wrogami demokracji. Taki jest świat – dodał. – Musimy mieć jasność, że tej bitwy nie wygramy w ciągu dni czy miesięcy. Musimy przygotować się na długą walkę, która na nas czeka – powiedział amerykański przywódca.

Joe Biden: Putin mówi, że denazyfikuje Ukrainę. To kłamstwo

Joe Biden odniósł się również do kłamstw Władimira Putina. – Dzisiejsza walka w Melitopolu, Charkowie jest jedną z wielu walk – powiedział, wspominając upadek muru berlińskiego. – Walka o demokrację nie zakończyła się wraz z końcem zimnej wojny. Siły autokratów na całym świecie walczyły dalej – dodał. – Dziś Rosja zdławiła demokrację. Powołując się na fałszywe zasady etnicznej solidarności atakuje sąsiadów. Putin mówi, że denazyfikuje Ukrainę. To kłamstwo. Prezydent Zełenski jest demokratycznie wybranym prezydentem, w dodatku Żydem, rodzina ze strony jego ojca została zamordowana w trakcie Holokaustu. Putin jest bezczelny jak wszyscy autokraci – stwierdził Biden.

Prezydent na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie przekonywał, że NATO nigdy nie chciało upadku Rosji. Podkreślił również, że kraje Sojuszu przez wiele miesięcy chciały powstrzymać Władimira Putina przed atakiem na Ukrainę. – Rosja od samego początku chciała przemocy – powiedział prezydent USA. 

– Uderzyliśmy sankcjami, aby zniszczyć gospodarkę Rosji. Ich bank centralny jest wyłączony z globalnego systemu. Uderzyliśmy w samo serce ich gospodarki – wyliczał sankcje, które dotychczas nałożono na agresora. – Wkrótce Rosja nie będzie nawet wśród 20 największych gospodarek. Te sankcje gospodarcze są nowym rodzajem prowadzenia wojny. Mają szanse dorównać siłom wojskowym. W tej chwili drenujemy siły rosyjskie, uniemożliwiamy rotowanie wojsk. To Putin za to odpowiada – podkreślił przywódca Stanów Zjednoczonych.

Wizyta na Stadionie Narodowym. „Nie musiałem mówić ich językiem, aby poczuć ich emocje”

Prezydent wspomniał o swojej wizycie w punkcie nadawania numerów PESEL uchodźcom, gdzie rozmawiał z wolontariuszami i obywatelami Ukrainy, którzy uciekli przed bombardowaniem. – Odwiedziłem Stadion Narodowy. Widziałem łzy w oczach matek, próbujących pocieszyć swoje dzieci. Jedna mała dziewczynka powiedziała: „panie prezydencie, co będzie z moim bratem i tatą?”. Bez mężów, bez ojców, bez braci i sióstr. Nie musiałem mówić ich językiem, aby poczuć ich emocje – powiedział Joe Biden. – Uderzyła mnie hojność Warszawiaków, wszystkich Polaków, głębia ich współczucia, gotowość świadczenia pomocy – dodał. 

Władimir Putin cofnął Rosję do XIX wieku

Joe Biden zwrócił uwagę, że polityka Władimira Putina cofnęła jego kraj do XIX wieku i odcięła obywateli od reszty świata. – To nie jest przyszłość, na jaką zasługujecie wy i wasze dzieci. Ta wojna nie jest was godna. Musicie położyć jej kres – zwrócił się bezpośrednio do Rosjan.

Prezydent Stanów Zjednoczonych podkreślił, że kraje zachodnie jak najszybciej muszą przejść na nowe źródła energii. – Zrobimy to jak najskuteczniej, aby jak najszybciej dobiegły końca dni, w których jakikolwiek kraj musi schylać się ku woli tyrana – powiedział. – Europa musi zakończyć swoje uzależnienie od rosyjskich paliw kopalnych. My, USA, wam w tym pomożemy – powiedział Biden. 

– Musimy zachować absolutną jedność, pokazać, że demokracja stoi ramię w ramię. Nie wystarczą słowa o demokracji, wolności i pokoju. Wszyscy, także tu, w Polsce, musimy odrobić pracę domową – podsumował.

Przemówienie Joe Bidena to punkt kulminacyjny wizyty w Polsce

Przemówienie Joe Bidena to najważniejszy moment jego dwudniowej wizyty w Polsce i było zapowiadane przez stronę amerykańską jako wydarzenie o historycznym znaczeniu. – Być może najważniejsze przemówienie jego prezydentury – skomentował dziennikarz CNN.

Prezydenta Stanów Zjednoczonych słuchało na dziedzińcu Zamku Królewskiego pięciuset zaproszonych gości, a setki zgromadzonych osób oglądało przemówienie na ustawionym na Placu Zamkowym telebimie. Za plecami Joe Bidena powiewały polskie i amerykańskie flagi. Wieczorem amerykański prezydent odleci z Warszawy do Waszyngtonu.

Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com