Kiedyś przyjaciele, teraz rywale. Nieporozumienie między Putinem a Prigożynem. Chodzi o… władzę?

Government of the Russian Federation CCA 3.0 via Wikipedia Commons

Jewgienij Prigożyn, zwany „kucharzem Putina”, jeden z najbliższych sojuszników rosyjskiego prezydenta, wykorzystuje zamieszanie wokół działań wojennych na Ukrainie. Wszystko po to, aby zwiększyć swoje wpływy na Kremlu. Tak uważają europejscy oraz amerykańscy urzędnicy. CNN opisało kulisy kłótni, do której miało dojść między Putinem, a założycielem grupy Wagnera. Rzekomo poszło o wojnę.

Kilka dni temu „The Washington Post” zdradził, że twórca grupy Wagnera, której najemnicy walczą na całym świecie (za niemałą opłatą), skrytykował rosyjskiego przywódcę za „złe prowadzenie wojny na Ukrainie”. Najbardziej zainteresowany – Prigożyn szybko jednak zaprzeczył, jakoby poruszał taką kwestię podczas rozmowy z Władimirem Putinem. 

Dziennikarze CNN opisali, jak wyglądają obecnie walki frakcyjne na najwyższych szczeblach moskiewskiej władzy. 

„To prawdziwy „House of Cards” („Domek z kart” – red.), ale na Kremlu”

– oceniło w rozmowie z telewizją źródło zaznajomione z amerykańskiem wywiadem.

Jak dodał anonimowy informator – „wszyscy dźgają się nawzajem w plecy”.

Zdaniem amerykańskich urzędników, Jewgienij Prigożyn – „kucharz z kartoteką” rozmówił się twarzą w twarz z Putinem, zaznaczając, iż rosyjscy generałowie ponoszą pełną odpowiedzialność za złe zarządzanie rosyjską agresją na Ukrainie.

Kreml zaprzecza. „To inny punkt widzenia” 

Co więcej, źródła CNN informują, że agencje wywiadowcze USA uznały spotkanie Prigożyna z rosyjskim prezydentem za wystarczająco istotne, aby włączyć je do jednego z codziennych briefingów prezydenta Joe Bidena w zeszłym miesiącu.

Nie jest jasne, jak dokładnie rosyjski dyktator zareagował na szczere wyznanie szefa Wagnerowców. Zdaniem przedstawicieli amerykańskiego wywiadu, jest to kolejny dowód na to, że założyciel grupy Wagnera, który nie jest częścią rosyjskiego rządu, dąży do tego, aby zapewnić sobie większe wpływy na Kremlu.

Dmitrij Pieskow w rozmowie z CNN zaprzeczył, jakoby rosyjscy urzędnicy krytykowali zarządzanie działaniami wojennymi.

„Ta informacja jest zasadniczo nieprawdziwa. Prezydent Putin regularnie odbywa spotkania na temat specjalnej operacji wojskowej i wszyscy uczestnicy wyrażają inny punkt widzenia w trybie pracy”

– mówił rzecznik Putina.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com