Korea Północna grozi USA i Korei Południowej. W tle „przytłaczające środki wojskowe”
AP / AP
Korea Północna twierdzi, że ostatnie testy rakietowe były odpowiedzią na ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej. Reżim Kim Dzong Una ostrzegł też, że zawsze będzie reagował z użyciem „przytłaczających środków wojskowych”.
Oświadczenie władz Korei Północnej zostało udostępnione przez państwową agencję KCNA. W komunikacie stwierdzono, że ostatnie testy rakietowe były odpowiedzią na ćwiczenia wojskowe, w których udział wzięły armie Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej.
Korea Północna wyjaśnia powody ostatnich „ćwiczeń rakietowych”. Ostrzega też USA
W komunikacie komentowano przede wszystkim amerykańskie i południowokoreańskie manewry Vigilant Storm 23. Ostatnie testy rakiet balistycznych miały być bowiem „jasną odpowiedzią” na te działania.
„Ćwiczenia Vigilant Storm były otwartą prowokacją, mającą na celu umyślną eskalację napięcia niebezpiecznymi ćwiczeniami o bardzo agresywnym charakterze wobec Korei Północnej. Im dłużej trwają militarne prowokacje wroga, tym bardziej dokładnie i bezwzględnie Koreańska Armia Ludowa będzie im przeciwdziałać” – można przeczytać w komunikacie władz reżimu z Północy.
W dalszej części oświadczenia armia Korei Północnej zapowiada, że „będzie nadal odpowiadać na wszystkie ćwiczenia wojenne wroga skierowane przeciwko KRLD”. W tym celu użyje „trwałych, zdecydowanych i przytłaczających środków wojskowych”.
Vigilant Storm 23 zakończyły się w ostatnią sobotę. W ich trakcie Korea Północna wystrzeliła około 30 pocisków, z czego jeden spadł zaledwie 57 kilometrów od wybrzeża Korei Południowej. Tylko 2 listopada Korea Północna wystrzeliła w ciągu siedmiu godzin około stu pocisków artyleryjskich oraz około 17 pocisków balistycznych. Taka eskalacja działań Północy ma miejsce po raz pierwszy od 1953 roku, gdy zakończyła się wojna koreańska.
Źródło: gazeta.pl
