Kwestia zwrotu wraku tupolewa podczas obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ. Krótka odpowiedź Rosji

ONZ

– Wzywam Rosję do wydania brakującego dowodu, zwrócenia wraku samolotu należącego na mocy prawa międzynarodowego do Polski – mówił podczas poniedziałkowych obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ Krzysztof Szczerski, nawiązując do katastrofy smoleńskiej. Obecnie Radzie Bezpieczeństwa przewodniczy Rosja. Reprezentujący Rosję ambasador odniósł się do wypowiedzi Szczerskiego w bardzo oszczędny sposób.

Stały przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski stwierdził podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, że polska historia jest naznaczona „wieloma przykładami okropieństw wojny, włączając te pochodzące z Rosji”.

– Każdego roku, w pierwszych dniach kwietnia, także w tym roku, wspominamy jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń w najnowszej historii Polski – masakrę w Katyniu. W 1940 r., na tajny rozkaz Józefa Stalina, NKWD (…) dokonała serii masowych egzekucji blisko 22 tys. polskich oficerów i członków inteligencji, których wzięto do niewoli – mówił Szczerski.

Jak dodał, „polscy jeńcy, ze związanymi rękami, zostali zastrzeleni w tył głowy i wrzuceni do nieoznaczonych masowych grobów”. – Jeden po drugim, dwadzieścia dwa tysiące razy. Niech nikogo nie dziwi, że obrazy z wydarzeń z Buczy i Irpienia w ubiegłym roku przyniosły nam te okropne wspomnienia z naszej przeszłości – mówił.

Szczerski: Wzywamy do zwrotu wraku

Krzysztof Szczerski nawiązał także do katastrofy smoleńskiej. Wspomniał o tym, że prezydent Lech Kaczyński, pierwsza dama Maria Kaczyńska i członkowie delegacji lecieli wówczas na obchody upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej.

– Śledztwo tej łamiącej serce tragedii, która pochłonęła życie 96 osób, nie może zostać zakończone do dziś, bo Rosja uparcie odmawia polskim śledczym niektórych kluczowych dowodów w sprawie: szczątków samolotu i rejestratorów lotu. Dodatkowo, odmawia się dostępu do kluczowych świadków – przekonywał Szczerski.

– Ktoś mógłby zapytać: jaka tajemnica stoi za tą katastrofą lotniczą, która nie pozwala Rosji na udostępnienie tych kluczowych dowodów? (…) Wzywam Rosję do wydania brakującego dowodu, zwrócenia wraku samolotu należącego na mocy prawa międzynarodowego do Polski i do pełnej współpracy z polskimi śledczymi w celu wyjaśnienia okoliczności tragedii – powiedział.

Rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia, sprawujący przewodnictwo w Radzie, podziękował Polsce za  oświadczenie, „pomimo osobistych wyzwań postawionych wobec Rosji”. Zaznaczył, że odpowiedź zostanie udzielona przy innej okazji.

Rosja na początku kwietnia przejęła kierowanie pracami Rady Bezpieczeństwa ONZ. Każdy z 15 członków sprawuje rotacyjne przewodnictwo przez miesiąc. Poprzednio kierowała tą organizacją w lutym 2022 roku, dokładnie wtedy, gdy rozpoczęła inwazję na Ukrainę.

Wrak tupolewa wciąż na terenie Rosji

Kwestia zwrotu wraku Tu-154M (znajdującego się wciąż na rosyjskim lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj) od lat spędza sen z powiek polskim dyplomatom. Pierwsze próby odzyskania szczątków maszyny podejmowano w kontaktach z Rosją za rządów PO-PSL już kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej. Rosja odpowiadała jednak enigmatycznie, że wrak pozostanie na jej terenie do czasu zakończenia prowadzonego przez tamtejsze służby śledztwa.

Próby te przejął rząd PiS, wskazując w komentarzach na brak skuteczności swoich poprzedników i obiecując w kampanii wyborczej bardziej zdecydowanie działania. Do tej pory ruchy polskich władz nie okazały się jednak wyjątkowo skuteczne. Nie pomogły działania polskich dyplomatów, nie pomogła też m.in. rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z października 2018 r., w której wezwano Rosję do oddania Polsce szczątków samolotu.

Raport komisji Millera. Przyczyny katastrofy w Smoleńsku

Polska komisja pod przewodnictwem Jerzego Millera wyjaśniająca przyczyny katastrofy została powołana 15 kwietnia 2010 r. przez MON. Badała okoliczności tragedii równolegle do rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). W jej skład wchodziło 34 ekspertów z różnych dziedzin, m.in. piloci cywilni i wojskowi, a także prawnicy specjalizujący się w prawie lotniczym i meteorolodzy. 29 lipca 2011 roku komisja wydała raport, w którym opisano okoliczności tragedii i jej przyczyny.

Bezpośrednią przyczyną katastrofy 10 kwietnia 2010 roku było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania (100 metrów), przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią. Rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg – przerwanego lądowania w sytuacji, kiedy wiadomo, że lądowanie może zakończyć się niepowodzeniem – było spóźnione.

Według ekspertów z komisji Millera właśnie złamanie procedur bezpieczeństwa przez pilotów tupolewa doprowadziło do zderzenia z feralną brzozą, którego skutkiem było oderwanie fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu, przechyłu i zderzenia z ziemią.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com