Miedwiediew znów z propagandowym bełkotem. Tym razem grozi przed szczytem NATO. „Katastrofa”

Kremlin.ru, CC BY 3.0 , via Wikimedia Commons

Dmitrij Miedwiediew znów odgraża się Zachodowi – tym razem w propagandowym przemówieniu skomentował możliwość rzekomego „wtargnięcia” państw członkowskich NATO na Półwysep Krymski. – To mogłoby doprowadzić do trzeciej wojny światowej – mówił. Jego słowa zbiegły się z rozpoczynającym się szczytem NATO, przed którym Rosja wzmocniła ataki na cele cywilne, atakując m.in. centrum handlowe, w którym było blisko tysiąc osób. Kraje NATO udzielają wsparcia zaatakowanej przez Rosję Ukrainie.

Były prezydent i premier Rosji, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa kraju (który w ostatnim czasie „wsławia się” głównie kolejnymi ostrymi wypowiedziami kierowanymi w stronę państw zachodnich) udzielił w przeddzień szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego wywiadu rosyjskiemu tygodnikowi „Argumenty i Fakty”- cytuje Agencja Reutera. Tym razem polityk grozi państwom członkowskim NATO, odnosząc się do „próby wkroczenia na Krym”, której nikt nie zapowiadał.

Dmitrij Miedwiediew grozi państwom NATO: Próba wkroczenia na Krym jest wypowiedzeniem wojny Rosji

– Dla nas Krym jest częścią Rosji. A to oznacza, [że jest częścią Rosji] na zawsze. Każda próba wkroczenia na Krym jest wypowiedzeniem wojny naszemu krajowi – powiedział Miedwiediew i dodał: – A jeśli robi to państwo członkowskie NATO, oznacza to konflikt z całym Sojuszem Północnoatlantyckim; trzecia wojna światowa. Kompletna katastrofa.

Były prezydent Rosji dodał także, że jeśli Finlandia i Szwecja przystąpią do sojuszu, Rosja wzmocni swoje granice i będzie „gotowa do kroków odwetowych”. Miałoby to oznaczać możliwość zainstalowania pocisków hipersonicznych Iskander na granicach. 

Szczyt NATO w Madrycie. Tematem obrad m.in. pomoc Ukrainie

NATO udzieli kolejnego wsparcia Ukrainie, walczącej z rosyjską inwazją. Decyzje w tej sprawie mają zapaść na rozpoczynającym się we wtorek wieczorem szczycie Sojuszu w Madrycie. W trakcie obrad do polityków z krajów NATO ma też przemówić ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Podczas obrad w hiszpańskiej stolicy przywódcy z krajów członkowskich NATO mają podjąć decyzję o zwiększeniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. – Chodzi m.in. o znaczące dostawy w takich dziedzinach jak środki łączności, systemy do walki z dronami oraz paliwo – zapowiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Największą pomoc militarną udzielają jednak Ukrainie poszczególne kraje członkowskie. Do tej pory Kijów otrzymał dostawy z 31 krajów, w tym w większości od członków NATO. Ukraińscy żołnierze dostali zarówno czołgi, haubice, działa, rakiety, amunicję jak i drony. Najwięcej pomocy przekazały Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania. W kilku krajach Europy mieszkańcy przeprowadzali zbiórki pieniędzy na sprzęt wojskowy, a na Litwie za zebrane fundusze kupiono Ukraińcom drony.

NATO zaznacza równocześnie, że nie angażuje się bezpośrednio w działania zbrojne w Ukrainie. Przedstawiciele Sojuszu podkreślają, że wysłanie wojsk do kraju mogłoby doprowadzić do wybuchu trzeciej wojny światowej.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com