Na rajskich wyspach Pacyfiku ruszyło referendum. Nowa Kaledonia głosuje ws. niepodległości od Francji

W sobotę 11 grudnia o 21:00 polskiego czasu w Nowej Kaledonii rozpoczęło się referendum. Mieszkańcy kilku pacyficznych wysp decydują w sprawie niepodległości. Atmosfera jest napięta, do kraju ściągnęto 2000 francuskich żołnierzy.

Położona około 1400 kilometrów na wschód od Australii Nowa Kaledonia, zamieszkała przez 270 tys. osób, jest francuskim terytorium zamorskim. Od kilku lat ponawiane są tam próby niepodległościowe – aktualne referendum jest trzecim w tej sprawie od 2018 roku. W pierwszym za całkowitą suwerennością od Francji opowiedziało się 43,6 proc. głosujących, w drugim, w 2020 roku było ich 46,7 proc.

Nowa Kaledonia głosuje za niepodległością

Według doniesień, poparcie dla niepodległości miało rosnąć, dopóki sytuacji nie zaburzyła pandemia koronawirusa, która dotarła tutaj zupełnie niedawno, bo we wrześniu tego roku. Z tego powodu proniepodległościowa partia Front Narodowego i Socjalistycznego Wyzwolenia Kanaków (fr. Front de libération nationale kanak et socialiste – FLNKS) wezwała rdzennych mieszkańców do zignorowania plebiscytu. Jej zdaniem, epidemia uniemożliwiła przeprowadzenie odpowiedniej kampanii. Do listopada zmarło 271 chorych na COVID-19 i miejscowy senat zarządził rok tradycyjnej żałoby. Przeciwko głosowaniu przemawiać też ma kampania prezydencka we Francji. 

W referendum mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które osiedliły się w Nowej Kaledonii przed 1994 rokiem. To ponad 180 tysięcy osób. Francuskie media spodziewają się jednak słabej frekwencji i pewnej wygranej zwolenników przynależności do Francji.

Napięta atmosfera

Głosowanie odbywa się w napiętej atmosferze. Porządku na wyspach archipelagu strzeże ponad dwa tysiące policjantów i żołnierzy. Lokalne władze obawiają się protestów ze strony partii Kanaków.

Referendum jest ważne dla Francji z kilku powodów. Po pierwsze, w regionie rosną wpływy chińskie, co testuje ambicje geopolityczne Paryża. Francuzi chcą wzmocnić swoją obecność w Indo-Pacyfiku, co może być szczególnie istotne po tym, jak stracili kontrakt na dostawę łodzi podwodnych dla Australii. 

Nowa Kaledonia trafiła pod władanie francuskie w 1853 roku. Przez dziesiątki lat wykorzystywano ją jako kolonię karną. Po II wojnie światowej stała się terytorium zamorskim Francji. 

Wyspy są jednym z największych na świecie producentów niklu – surowca niezbędnego w nowych technologiach. W marcu tego roku podpisano porozumienie, w ramach którego Tesla będzie kupować nikiel z kaledońskiej kopalni. Nowa Kaledonia ma też bogate złoża kobaltu. 

Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com