Nocny atak Ukrainy na Moskwę. Drony sparaliżowały lotniska
Rosja poinformowała o ataku ukraińskich dronów na Moskwę. Jak podają lokalne władze, 15 z 70 maszyn zostało zestrzelonych nad stolicą. Kolejne 59 nad graniczącym z Ukrainą obwodem briańskim. Co się dzieje w rosyjskiej stolicy?
Co się stało? W nocy z 9 na 10 września drony uderzyły w siedem regionów w Rosji. Część bezzałogowców zaatakowała stolicę. Mer Moskwy Siergiej Sobianin przekazał początkowo w mediach społecznościowych, że nad miastem zestrzelono 12 z nich, później jednak rosyjskie władze poinformowały o 15 zestrzelonych dronach.
Wstrzymane loty w Moskwie: Rosyjskie kanały na Telegramie, powiązane ze służbami bezpieczeństwa, informują natomiast, że nocny atak miał wpływ na pracę dwóch z trzech największych moskiewskich lotnisk: Wnukowa i Domodiedowa. Wstrzymano ponad 30 lotów krajowych i międzynarodowych.Zaatakowane zostały też inne miejscowości: W Ramienskoje, położonym ok. 50 km od Moskwy, w wyniku ataku drona uszkodzone zostały co najmniej dwa wieżowce mieszkalne. Pożar wybuchł w kilku lokalach. Andriej Worobjow, gubernator obwodu moskiewskiego, przekazał, że w Ramienskoje zginęła 46-letnia kobieta, a trzy osoby zostały ranne. Ewakuowano 43 osoby. Odłamki zestrzelonego drona spadły także na zakłady paliwowo-energetyczne w mieście Tuła. 59 ukraińskich dronów miało także zostać zniszczonych nad obwodem briańskim – przekazał gubernator Aleksandr Bogomaz.
Sytuacja na froncie: Ostatnie godziny przyniosły nowe informacje o postępie wojsk rosyjskich zmierzających do zajęcia Pokrowska, kluczowego dla ukraińskiego zaopatrzenia miasta w obwodzie Donieckim. Rosjanie mieli zająć wioskę Memryk, 28 km od miasta.
Źródło: gazeta.pl