Ostateczna rozprawa z językiem polskim na Białorusi. Zamknięto prywatne szkoły

Mikhail Nilov - Pexels

W Mińsku zamknięto co najmniej dwie prywatne szkoły języka polskiego – podaje białoruska sekcja Radia Swoboda. Do zamknięcia obydwu placówek miało dojść w ubiegłym tygodniu. To kolejna odsłona walki z polskością i językiem polskim, prowadzona przez reżim Alaksandra Łukaszenki na Białorusi.

Portal rozmawiał z nauczycielem jednej z tego typu placówek. Proszący o zachowanie anonimowości mężczyzna stwierdził m.in., że reżimowe służby zatrzymały przed kilkoma dniami jednego z jego kolegów po fachu, który wykładał w tej szkole. Dodał, że do placówki wtargnęli funkcjonariusze białoruskiego Zarządu Głównego ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Łukaszyści zażądali wydania dokumentów, potwierdzających m.in. status szkoły.

Co więcej, służby miały nalegać na przekazanie im listy kursantów, uczących się tam języka polskiego w ostatnich latach. Placówka nie przechowuje jednak takich danych, a te, dotyczące aktualnych kursantów, posiada wyłącznie dyrektor szkoły, pracujący z zagranicy. 

Z jednej strony [siły bezpieczeństwa] wywierają presję na nauczycieli, aby wszystko wydali. I niewiadomo, co z nimi zrobią, jeśli tego [dokumentów – przyp. red.] nie pokażą. Z drugiej strony nauczyciele wywierają na mnie presję, bo boją się o siebie i swoje życie. Rozumiem jednak, że jeśli ujawnimy informacje setek, jeśli nie tysięcy osób, może to się dla nich skończyć rozmową ostrzegawczą lub czymś gorszym.

– powiedział rozmówca Radia Swoboda.

Funkcjonariusze zaproponowali więc „dobrowolne” zamknięcie szkoły.

Przestańcie się reklamować, zaprzestańcie działalności, napiszcie oświadczenie o likwidacji.

– miał powiedzieć jeden z nich.

Nie pozostawiono im wyboru – szkoła zostanie zamknięta. Nauczyciele boją się kontynuować pracę pod taką presją.

– wskazał rozmówca Radia Swoboda.

To kolejny dowód na to, że reżim Alaksandra Łukaszenki z zaciekłością likwiduje wszelkie przejawy polskości na terytorium Białorusi. 

W październiku Izba Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi przyjęła nową ustawę „O wolności sumienia”, regulującą działalność i status prawny organizacji religijnych. Niezależni analitycy zwracają uwagę, że nowe prawo daje władzom państwowym możliwość ingerencji w działalność kościołów i wspólnot religijnych w celu zabezpieczenia w kraju dominującej pozycji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Zmiany, wprowadzone do ustawy, przewidują m.in. że „oświata religijna powinna być prowadzona tylko w językach państwowych”, to znaczy po rosyjsku bądź białorusku, a nie np. w jęz. polskim. 

Wcześniej, w lipcu, reżimowe władze znowelizowały ustawę „O językach”. Zabrania ona w szkołach, działających w państwowym systemie oświaty, nauczania w językach innych niż rosyjski i białoruski. 

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com