Papież błaga Putina o zatrzymanie „spirali przemocy i śmierci”. „Obudził się po 221 dniach”

Fot. Gregorio Borgia / AP Photo

„Ponad 220 dni papież Franciszek potrzebował, żeby powiedzieć pierwszą prawdę o wojnie w Ukrainie”, „wspaniały dar dla Putina”, „brak słów” – tak polscy politycy i dziennikarze komentują niedzielne wystąpienie głowy Kościoła katolickiego dot. wojny. „[…] przy patriarsze Cyrylu, który otwarcie nawołuje do walki, obiecuje poległym Rosjanom raj, zbawienie oraz święci mundury, wypada… całkiem przyzwoicie” – stwierdziła dziennikarka Wiktoria Bieliaszyn.

W niedzielę papież po raz kolejny mówił o wojnie w Ukrainie. Stwierdził, że jest ona „straszną i niewyobrażalną raną ludzkości”. – Zatrważające jest to, że świat uczy się geografii Ukrainy poprzez takie nazwy jak Bucza, Irpień, Mariupol, Izium, Zaporoże i inne miejscowości, które stały się miejscami nieopisanego cierpienia i lęku. A co powiedzieć o tym, że ludzkość po raz kolejny staje w obliczu zagrożenia atomowego? To absurdalne – podkreślił Franciszek.

Duchowny zwrócił się również z apelem o zawieszenie broni i poszukiwanie warunków do negocjacji. Mój apel skierowany jest przede wszystkim do prezydenta Federacji Rosyjskiej, błagając go – także z miłości do jego narodu – o zatrzymanie tej spirali przemocy i śmierci – zaznaczył papież. Poprosił także ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o „otwartość na poważne propozycje pokojowe”.

„Papież obudził się po 221 dniach”

Do słów Franciszka odniósł się senator Adam Szejnfeld. „Papież się obudził!” – napisał w mediach społecznościowych.

„Papież zaapelował nie tylko do Putina o 'przerwanie spirali przemocy’, ale i do Zełenskiego o 'otwartość na negocjacje’. W momencie, w którym Ukraina zaczęła wygrywać wojnę i po 'aneksji’ to wspaniały dar dla Putina” – stwierdził Witold Głowacki, dziennikarz OKO.press.

„Papież przemówił jak przywódca duchowy – miła odmiana” – podkreślił z kolei Jan Popławski z partii Centrum dla Polski.

„Kościół katolicki to stan umysłu… Od momentu napaści Rosji na Ukrainę, od 221 dni Ukraińcy są mordowani, gwałceni, a ich życie wywracane jest do góry nogami. Papież obudził się po 221 dniach i apeluje do Putina o zatrzymanie przemocy i śmierci na Ukrainie. Brak słów” – napisała Monika Falej, posłanka Lewicy.

„Im bardziej Rosjanie przegrywają, tym bardziej papież Franciszek pragnie pokoju. Obrzydliwe” – stwierdził redaktor naczelny Resetu Obywatelskiego, Marcin Celiński.

„Ponad 220 dni papież Franciszek potrzebował, żeby powiedzieć pierwszą prawdę o wojnie w Ukrainie. Co mu dało wcześniejsze milczenie, poza zrobieniem z siebie błazna? Zupełnie nic” – to natomiast komentarz Arkadiusza Grochota z RMF FM.

„Papież Franciszek niewątpliwie rozczarowuje, jeśli chodzi o stanowisko wobec wojny. Przypominam jednak, że przy patriarsze Cyrylu, który otwarcie nawołuje do walki, obiecuje poległym Rosjanom raj, zbawienie oraz święci mundury, wypada… całkiem przyzwoicie” – zaznaczyła Wiktoria Bieliaszyn, dziennikarka „Gazety Wyborczej”.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com