Pół tony narkotyków na polskim statku. Co dzieje się z Polakami? Są nowe ustalenia
Polska załoga statku „Jawor”, na którym znaleziono pół tony kokainy, nie została zatrzymana. Wszyscy są przesłuchiwani i przebywają w Sao Luis. Co jeszcze ustalono do tej pory?
Narkotyki na polskim statku: W sobotę 5 października na „Jaworze”, który płynął z Rotterdamu i był zakotwiczony w porcie Itaqui, znaleziono pół tony narkotyków, prawdopodobnie kokainę. Na pokładzie znajdowało się 20 członków załogi, w tym 10 Polaków. Pozostali byli narodowości ukraińskiej, rumuńskiej i bułgarskiej. Na statek miała zostać załadowana soja, po czym statek miał wyruszyć do Kartageny.
Polacy nie zostali aresztowani: Krzysztof Gogol, rzecznik Polskiej Żeglugi Morskiej, poinformował z kolei, że nikomu nie postawiono zarzutów. Polacy mieli wrócić na statek, podczas gdy pozostałe osoby nadal przebywają w hotelu i czekają na dalsze przesłuchania. Rodrigo Rocha Leite, szef policji federalnej w Sao Luis, nie potwierdził, czy doszło do tymczasowych zatrzymań obcokrajowców.
Co dalej? Rocha Leite poinformował, że „Jawor” prawdopodobnie opuści port Itagui w drugiej połowie października, gdy zakończą się przesłuchania oraz przeszukania. Polska załoga ma być w stałym kontakcie z polskim konsulem.
Dotychczasowe ustalenia: Według Polskiej Żeglugi Morskiej znalezienie narkotyków zgłosiła załoga statku. Z kolei brazylijska policja informowała, że funkcjonariusze sami je odnaleźli. Ewentualne zarzuty mogą dotyczyć przemytu narkotyków czy przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej. Brazylijska policja poinformowała 10 października, że narkotyki zostały spalone.
Źródło: gazeta.pl