Rosja balansuje na krawędzi kryzysu gospodarczego. Ukraiński wywiad: „Budżet traci stabilność”

Fot. REUTERS/Maxim Shemetov
Według informacji opublikowanych przez Ukrinform, Rosję może czekać poważny wstrząs gospodarczy – wynika z najnowszej analizy ukraińskiego wywiadu. Już w przyszłym tygodniu rosyjska Duma Państwowa ma rozpatrzyć projekt ustawy rządowej dotyczący korekty budżetu federalnego. Przyczyną są narastające dysproporcje między dochodami a wydatkami państwa.
„Deficyt budżetowy szybko rośnie, przede wszystkim z powodu rosnących kosztów prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie” – podkreślają analitycy wywiadu.
Z dostępnych danych wynika, że rosyjski deficyt budżetowy ma wzrosnąć aż o 220 proc. – z 12 do 42 miliardów dolarów. Jednocześnie Ministerstwo Finansów Rosji utrzymuje prognozę wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc., argumentując to spodziewanym wzrostem dochodów spoza sektora ropy i gazu.
Rekordowe obciążenia podatkowe
W praktyce oznacza to znaczne zwiększenie presji fiskalnej na rosyjskie firmy i obywateli. Rząd planuje zwiększyć wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych o 180 proc., z podatku dochodowego od przedsiębiorstw o 110 proc., a z VAT – o 17 proc.
To ogromne wyzwanie dla rosyjskiego sektora MŚP. Już obecnie nawet 30 proc. małych i średnich firm w Rosji znajduje się na granicy wypłacalności, a według prognoz do końca 2025 roku ten odsetek może sięgnąć 50 proc.
Minister finansów Anton Siłuanow zapewnia: „Priorytety budżetowe pozostają niezmienne. Wszystkie cele rozwoju narodowego zostaną zrealizowane, niezależnie od warunków zewnętrznych”. Ukraiński wywiad zwraca jednak uwagę, że nie wspomina on o kluczowej roli eksportu ropy, który odpowiada za ponad 30 proc. wpływów budżetowych.
Spadające ceny ropy i ukryta inflacja
W pierwszym kwartale 2025 roku cena rosyjskiej ropy Ural znacznie spadła. Na rynkach w Primorsku i Noworosyjsku baryłka kosztuje obecnie 47–49 dolarów, podczas gdy w założeniach budżetowych przewidziano cenę 69,7 dolara. Oznacza to potencjalny roczny ubytek w dochodach z ropy i gazu rzędu 30–40 miliardów dolarów – co odpowiada wysokości całego deficytu budżetowego.
Równocześnie ukraiński wywiad poddaje w wątpliwość oficjalne dane na temat inflacji. Podczas gdy rosyjski rząd deklaruje jej poziom na 7,6 proc., według ukraińskich ocen rzeczywista inflacja przekracza już 20 proc.
W związku z malejącymi wpływami z eksportu surowców energetycznych Rosja stara się zwiększać dochody poprzez podnoszenie akcyzy, m.in. na alkohol – informuje Ukrinform.