Rosja planuje wykorzystać Rosyjski Czerwony Krzyż do zdyskredytowania ukraińskiej armii, aby uniemożliwić dostawom na Ukrainę ciężkiej broni z Zachodu

W przededniu i podczas kolejnego spotkania ministrów obrony państw zachodnich w formacie „Ramstein”, które odbędzie się 20 stycznia w Niemczech i na którym omawiana będzie kwestia zaopatrzenia Ukrainy w ciężkie pojazdy opancerzone, rosyjskie Służby bezpieczeństwa państwa planują wykorzystać sfabrykowany raport rosyjskiego oddziału międzynarodowej organizacji humanitarnej Czerwonego Krzyża do oskarżenia Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU) o popełnienie zbrodni wojennych.

Rosja po raz kolejny będzie próbowała powstrzymać dostawy ciężkiej broni przez społeczność międzynarodową na Ukrainę, której potrzebuje do odparcia rosyjskiej agresji.

Federacja Rosyjska planuje stworzyć tzw. „raport monitoringowy” z czasowo okupowanych przez nią terytoriów Ukrainy, który będzie zawierał zeznania pseudonaocznych świadków oraz sfałszowane materiały foto i wideo dotyczące rzekomego ostrzału ludności cywilnej przez ukraińskich żołnierzy zachodnią bronią, co stanowi pogwałcenie konwencji genewskich i prawa międzynarodowego. W ten sposób Moskwa chce oczernić reputację armii ukraińskiej w oczach zachodnich partnerów.

Od rozpoczęcia pełnej inwazji armii rosyjskiej na Ukrainę w lutym 2022 r. pojawia się coraz więcej oskarżeń pod adresem Rosyjskiego Czerwonego Krzyża, którego działalność była jawnie lojalna wobec rosyjskiego agresora.

Tak więc zachodnie środki masowego przekazu, w szczególności Newsweek, donosiły, że Rosyjski Czerwony Krzyż przyłączył się do organizacji zbierającej fundusze o nazwie „MyVmeste” na wsparcie psychologiczne i humanitarne dla rodzin zmobilizowanych i rosyjskich żołnierzy, którzy jadą na wojnę z Ukrainą. Dla armii rosyjskiej montowany jest także sprzęt wojskowy i drony służące do regulacji ognia artyleryjskiego.

Choć Rosyjski Czerwony Krzyż twierdzi, że nie jest bezpośrednio zaangażowany w zbiórkę sprzętu wojskowego i sprzętu podwójnego zastosowania, to wsparcie zbiórki „MyVmeste” oznacza, że ​​wspiera finansowo i politycznie armię rosyjską w wojnie napastniczej.

Rosyjski Czerwony Krzyż jest również oskarżany o ułatwianie przymusowych deportacji Ukraińców z terenów okupowanych. Jak się okazało, organizacja ta brała udział w tzw. „przesiedleniach” Ukraińców z obwodów donieckiego i ługańskiego do Rosji, a jej rostowski oddział zajmował się przyjmowaniem przymusowo przesiedlonych obywateli Ukrainy.

Ta działalność pokazuje pełne poparcie Rosyjskiego Czerwonego Krzyża dla wojny Rosji z Ukrainą, ponieważ organizacja pomaga tym, którzy zabijają Ukraińców.

Ponadto na Krymie Rosyjski Czerwony Krzyż bezprawnie przywłaszczył mienie Ukraińskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża, które posiadało 10 lokali o powierzchni 641 mkw., a także 6 samochodów i sprzęt biurowy dla personelu. Wszystko to działo się za milczącą zgodą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), który Rosja będzie starała się potajemnie zaangażować w dyskredytowanie Sił Zbrojnych.

MKCK, który do dziś nie zajmuje konkretnego stanowiska w sprawie agresji Rosji na Ukrainę, w żadnym wypadku nie powinien dać się zmanipulować rosyjskiej taktyce propagandowej i być z nią kojarzony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com