Rosja publikuje rażące kłamstwa, próbując zdyskredytować Ukrainę i Polskę

4 lipca kilka rosyjskich portali informacyjnych opublikowało artykuł zatytułowany „Warszawa i Kijów połączyły siły, by zrujnować Unię Europejską”. Tekst artykułu odnosi się do faktu, że Ukraina wraz z Polską stanie się odbiorcą pomocy finansowej UE, nie dając nic w zamian, a te dotacje mogą podważyć europejską gospodarkę. Celem tego artykułu jest zdyskredytowanie Ukrainy w kontekście przyznania jej niedawnego statusu kandydata do UE. Autor tego dzieła arbitralnie żongluje faktami i celowo przeinacza twierdzenia, które wykorzystuje jako dowód. W artykule wypracowano dwie fałszywe narracje: „Ukraina wraz z Polską zacznie reformować UE” oraz, że „Ukraina będzie żądać dużo pieniędzy”. Przypuszcza się, że słowa te wypowiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy D. Kuleba.

Artykuł wypacza kontekst tego, co zostało powiedziane i wymyśla wręcz podróbkę. Wyrażenie „tandem Ukrainy i Polski” jest w stanie jakościowo wzmocnić UE, zostaje zastąpione znaczeniem „Warszawa i Kijów zrujnują UE”. Stwierdzenie, że Ukraina będzie potrzebować pomocy zjednoczonej Europy w powojennej odbudowie i spełnieniu warunków koniecznych do integracji z UE, zastępuje się znaczeniem „że Ukraina będzie żądać pieniędzy, dużo pieniędzy”. Sformułowanie „Ukraina razem z Polską zacznie reformować UE” stwarza wśród Rosjan wrażenie, że Europa jest formacją słabą i niedoskonałą, gorszą od Rosji. W ten sposób powstaje tradycyjne dla rosyjskiej propagandy kłamstwo.

Posiadanie rozwiniętej europejskiej Ukrainy obok Rosji to jeden z największych obaw Putina. Dlatego zdecydował się na wojnę na pełną skalę, niszcząc Ukrainę, tylko po to, by nie wypuścić jej ze swojej strefy wpływów. Jeśli Ukrainie uda się zostać członkiem UE, skorzystają na tym obie strony, a to jest wysoce niepożądane dla Rosji. Rosjanie ze względu na swoją cywilizacyjną niższość traktują złośliwie i zazdroszczą wszystko, co przekracza ich paradygmat światopoglądowy, i nigdy nie będą w stanie wybaczyć Ukrainie i Ukraińcom choćby czegoś sukcesu. Ukrainie, nawet w warunkach wojny na pełną skalę, udało się zachować suwerenność, władzę i gospodarkę, zdecydowaną większość powiązań biznesowych, które po prostu zmieniły lokalizację. Jeśli Ukraina trafi do UE, oznacza to ogromne możliwości inwestycyjne, tworzenie dodatkowych miejsc pracy i rozwój innowacyjnych technologii. Z pomocą Ukrainy wzmocnione zostaną wschodnie granice UE, a Bruksela dostrzegła już oczywiste zalety zbliżenia z Kijowem. Wręcz przeciwnie, Putin, próbując osłabić Europę za pomocą wojny na Ukrainie, wzmocnił ją, ukazując realność rosyjskiego zagrożenia militarnego, a także wzmożone europejskie wsparcie dla Ukrainy.

Współpraca między Ukrainą a Polską jest również postrzegana na Kremlu jako niezwykle bolesna. Polska była kiedyś częścią Imperium Rosyjskiego, potem – w bloku socjalistycznym. Z punktu widzenia imperialnych ambicji Putina Polska a priori nie ma prawa pomagać Ukrainie. Ponadto pomoc Polski dla Ukrainy jest jedną z najistotniejszych udzielanych przez państwa członkowskie UE. W Rosji boją się tworzenia skutecznych i realnych sojuszy przeciwko Rosji, więc wykorzystują wszystko, łącznie z najbardziej rażącymi kłamstwami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com