Rosja zdecyduje się na użycie broni jądrowej? Niedawna wypowiedź Ławrowa może niepokoić
Rosja każdego dnia ponosi sromotne porażki na Ukrainie. Zdaniem ekspertów, rozpoczęcie ofensywy w Donbasie niczego w tej kwestii nie zmieni. Agresor stracił już tysiące żołnierzy i jeszcze więcej sprzętu oraz uzbrojenia. Wobec fiaska dotychczasowych planów, Władimir Putin może zdecydować się na krok ostateczny, którym w tym przypadku byłoby użycie wobec Ukrainy broni nuklearnej. Takiego scenariusza nie wykluczył nawet sam prezydent Ukrainy – Wołodymyr Zełenski. Co ciekawe, również Kreml przestał przekonywać, że nigdy do takiego obrotu spraw nie dojdzie.
– Nie tylko ja, ale cały świat obawia się, że Rosja może użyć broni jądrowej; Rosjanie mogą to zrobić, bo za nic mają życie ludzkie – powiedział ukraiński prezydent w wywiadzie dla stacji CNN, opublikowanym w wielkanocną niedzielę. Powtórzył zatem słowa sprzed kilkunastu dni, w których ostrzegał, że Rosja może w każdej chwili zdecydować się na taki krok.
Rosja może użyć broni jądrowej nie wtedy, kiedy poczuje się osaczona, jak twierdzi światowa dyplomacja, ale wtedy, gdy będzie bezkarna
– wskazał Zełenski w wywiadzie dla indyjskiej telewizji Republic TV na początku bieżącego miesiąca.
Tymczasem scenariusza z uderzeniem bronią atomową nie wyklucza już sama Rosja. W rozmowie z India Today szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow, zapytany o możliwość uderzenia w Ukrainę atomem, nie zaprzeczył, że taka możliwość może być brana pod uwagę.
Na tym etapie rozważamy opcję broni konwencjonalnej
– wskazał polityk, dając do zrozumienia, że w przypadku dalszych sromotnych porażek na Ukrainie, Władimir Putin, opętany żądzą wygranej, może zdecydować się na taki krok.
Źródło: niezalezna.pl