Rządy Putina spełniają oczekiwania rosyjskiej elity i narodu – mówi dr Matkowski
Kremlin.ru - CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=119755836
W piątek rozpoczęły się trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji, w których Władimir Putin zostanie „wybrany” na kolejną kadencję. – Bez względu na to, kto rządzi na Kremlu, to polityka, którą wyznaczył, zakłada budowę nowego imperium na wzór Związku Sowieckiego. Putin będzie kontynuował wytyczne programu rosyjskiej elity, w skład której wchodzą m.in. oligarchowie i byli rosyjscy generałowie KGB. Putin jest tylko reprezentantem tej grupy. Sama zaś Rosja będzie starać się niszczyć najbliższych sąsiadów takich jak kraje bałtyckie Polska i Rumunia, a przy tym minimalizować wpływy USA i UE, a także wzmocnić sojusz Rosji z Chinami i Iranem.– zauważa dr Jan Matkowski, wykładowca akademicki z Ukrainy, ekspert ds. wschodnich.
W piątek rozpoczęły się trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji. Na karcie do głosowania znajdują się nazwiska Władimira Putina i jego formalnych kontrkandydatów z tzw. koncesjonowanej opozycji. Wśród polityków koncesjonowanej opozycji startujących w wyborach prezydenckich znalazł się Nikołaj Charitonowa kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, Władisław Dawankow reprezentujący partię Nowi Ludzie i Leonid Słucki popierany przez Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji.
Niezależny portal Meduza podał w marcu br., powołując się na źródła na Kremlu, że plan władz zakłada wynik ponad 80 proc. głosów dla Putina przy wysokiej frekwencji – od 70 do 80 procent. Władimir Putin sprawuje władzę w Rosji od 2000 r., kiedy to na swego następcę został wyznaczony przez pierwszego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna.
Jak wyjaśnia dr Jan Matkowski, wykładowca akademicki z Ukrainy, pojęcia takie jak polityka Putina czy też rządy Putina to rosyjski mit. W gruncie rzeczy ukrywają one prawdziwą twarz narodu rosyjskiego i państwa rosyjskiego.
– Bez względu na to kto rządzi na Kremlu, to polityka, którą wyznaczyły współczesne elity rosyjskie, zakładająca budowę nowego imperium na wzór Związku Sowieckiego. Rosja będzie kontynuowała wytyczne programu rosyjskiej elity, w skład której wchodzą m.in. oligarchowie i byli rosyjscy generałowie KGB. Putin jest tylko reprezentantem tej grupy
– zauważa ekspert ds. wschodnich.
Władimir Putin kandyduje na prezydenta tylko dlatego, że nie zakończyła się wojna wobec Ukrainy. Według założeń elity rosyjskiej szybkie podbicie Kijowa miało spowodować stworzenie nowego państwa, do którego miała być włączona również Mołdawia, Białoruś i być może kraje bałtyckie oraz Gruzja. Putin jako zwycięzca na wzór Piotra I miał odejść z głównej polityki.
– Trudno zmienić prezydenta, ponieważ nie została zakończona wojna, a Kijów nie został podbity. Wymiana głowy państwa mogłaby się odbić negatywnie na nastrojach w samym kraju
– mówi ekspert.
Zdaniem dr Jana Matkowskiego każdy, kto stanie na czele państwa rosyjskiego, będzie się podobnie zachowywał, ponieważ ludność rosyjska oczekuje od niego takiej postawy. Car musi być silny, zaborczy i brutalny. Polityka zagraniczna Rosji nie wynika z osobistych ambicji Władimira Putina.
