Propagandowa pokazówka w wykonaniu Putina. Dyktator oddał głos w wyborach prezydenckich przez system online. Jest nagranie

autor: PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL/X Biełsat

W Rosji trwają wybory prezydenckie, głosować można przez trzy dni. Już na samym ich początku pojawiły się liczne doniesienia o incydentach i nieprawidłowościach. Tymczasem swój głos oddał już Władimir Putin.

Biełsat opublikował na platformie X nagranie, na którym widać, jak Władimir Putin głosuje w wyborach przez system online.

Działacz ruchu Gołos Stanisław Andriejczuk powiedział portalowi, że masowe i przymusowe głosowanie trwa od rana. Frekwencja w głosowaniu elektronicznym bije rekordy.

Operatorzy systemu mówią o wielkim „zainteresowaniu”, a my rozumiemy, na czym ono polega – ludzie głosują od rana w miejscu pracy pod czujnym okiem kierownictwa

— powiedział działacz.

Głosowanie elektroniczne nie odbywa się w całej Rosji, ale w 29 z ponad 80 regionów kraju. Zarejestrowanych do takiego głosowania jest 4,5 mln ludzi, nie licząc Moskwy, podczas gdy ogólna liczba uprawnionych do głosowania to 106,5 mln Rosjan.

Według obserwatorów głosowanie elektroniczne daje szerokie pole do nadużyć i było używane do fałszowania wyników już od pierwszego zastosowania w wyborach lokalnych w Moskwie w 2019 roku, a później stopniowo rozszerzane na inne regiony. Głosowanie tą drogą odbywa się poprzez specjalne terminale ustawione w lokalach wyborczych.

Incydenty w trakcie wyborów w Rosji

Rosyjskie niezależne media informują o incydentach w trakcie wyborów prezydenckich. W Petersburgu w drzwi do lokalu wyborczego rzucono koktajl Mołotowa, w Moskwie do urny z głosami wlano środek odkażający. Doszło do zatrzymań.

Informacje o próbach podpaleń w komisjach wyborczych i niszczenia kart w urnach docierają z różnych regionów Rosji.

W Petersburgu w drzwi szkoły, w której zorganizowano głosowanie, kobieta rzuciła koktajl Mołotowa – informuje telewizja Dożd. Została zatrzymana.

W Moskwie w lokalu wyborczym podpalono budkę do głosowania; zatrzymanej w związku z incydentem kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.

W mieście Kogałym w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym również doszło do próby podpalenia na terenie komisji wyborczej.

W Moskwie i kilku innych miastach zalano różnymi substancjami karty wyborcze w urnach. Wobec kobiety, która wlała środek odkażający zwany zielonką do urny w Moskwie, wszczęto sprawę karną.

W związku z przypadkami zniszczenia kart Centralna Komisja Wyborcza zaapelowała o wzmocnienie ochrony urn.

tkwl/X/PAP/Biełsat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com