Słowacy obudzili się w nowej rzeczywistości. W wyborach zwycięża Smer prorosyjskiego Roberta Ficy

Fot. Petr David Josek / AP Photo

Partia Smer byłego premiera Roberta Ficy wygrała przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji. Po podliczeniu głosów z niemal wszystkich obwodowych komisji ma poparcie ponad 23 procent wyborców. Opublikowane po zamknięciu lokali wyborczych wyniki badań exit poll dawały zwycięstwo Postępowej Słowacji, która ostatecznie uplasowała się na drugiej pozycji.

Różnica pomiędzy lewicowo-narodowym Smerem a liberalnym ugrupowaniem Postępowa Słowacja wyniosła ponad 6 punktów procentowych, chociaż sondaże wskazywały początkowo na wygraną drugiego ugrupowania. Trzeci wynik uzyskał socjaldemokratyczny Hlas, który otrzymał około 15 procent głosów. To ta partia odegra kluczową rolę w tworzeniu przyszłego rządu. Możliwa jest większościowa koalicja z udziałem Smeru, Hlasu i narodowców. Frekwencja w sobotnich wyborach parlamentarnych wyniosła prawie 68 procent i była najwyższa od 2002 roku.

Reuters zwraca uwagę, że przyszły rząd kierowany przez prorosyjskiego Fico i partię SMER-SSD oznaczałby, że Słowacja jako członek NATO dołączyłaby do Węgier w kwestionowaniu konsensusu w Unii Europejskiej w sprawie wsparcia dla Ukrainy. W ocenie agencji może to utrudnić utrzymanie jedności w sprzeciwie wobec rosyjskiej inwazji. „Sygnalizowałoby to również dalszy zwrot w regionie przeciwko liberalizmowi politycznemu, który może zostać wzmocniony, jeśli konserwatywny PiS wygra wybory w Polsce w tym miesiącu” – czytamy w artykule na stronie agencji informacyjnej.

Wybory na Słowacji. Przyszły rząd może utworzyć front antyukraiński

W nowym parlamencie znajdzie się łącznie siedem ugrupowań. Do Rady Narodowej dostała się antykorupcyjna koalicja OLANO i Przyjaciele, którą kieruje były premier Igor Matovič. Swoich posłów będą mieli również: centroprawicowy Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny, liberalne ugrupowanie Wolność i Solidarność oraz Słowacka Partia Narodowa. Progu wyborczego nie przekroczyła skrajnie prawicowa Republika.

Dla przyszłych sojuszy i ewentualnych rozmów o koalicjach istotne będą wyniki partii, które oscylują wokół progów wyborczych. Agencja Reutera podkreśla, że lider SNS Andriej Danko nie kryje sympatii do Rosji i jeżeli zostanie zaproszony do ewentualnej koalicji ze Smerem i Hlasem nie będzie miał problemów z poparciem postulatu Fico o zakończeniu pomocy wojskowej dla Ukrainy.

„Jego apel wyborczy 'Ani jednego naboju więcej’ dla Ukrainy przemówił do wyborców”

Przypomnijmy, że Robert Fico podał się do dymisji 15 marca 2018, po skandalu związanym z zabójstwem dziennikarza Jána Kuciaka (w którego tekstach pojawiał się także sam były premier). W wyborach, które odbyły się w 2020 roku, jego ugrupowanie zajęło drugie miejsce, a on sam uzyskał mandat deputowanego. W maju 2022 odbyło się głosowanie nad uchyleniem immunitetu Ficy w związku z postępowaniem karnym o zawiązanie zorganizowanej grupy przestępczej. Parlament nie wyraził jednak zgody na jego uchylenie.

Jak przypomina Reuters, w ciągu ostatnich czterech lat Fico zajmował skrajne stanowiska, które obejmują ataki na zachodnich sojuszników, obietnice zaprzestania wsparcia wojskowego dla Kijowa czy krytykę rosyjskich sankcji. Były premier obiecywał także, że gdyby doszło do głosowania o przyjęciu Ukrainy do NATO, on by je zawetował. „Jego apel wyborczy 'Ani jednego naboju więcej’ dla Ukrainy przemówił do wyborców w 5,5-milionowym kraju i państwie członkowskim NATO, w którym jedynie mniejszość uważa, że Rosja ponosi winę za wojnę na Ukrainie” – czytamy w artykule agencji Reutera.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com