USA chcą wycofać się z Syrii? Media alarmują
Planowane wycofanie się sił amerykańskich z Syrii wywoła katastrofę ekspansji Państwa Islamskiego (IS) – ocenia amerykański magazyn „Foreign Policy”. Dalekie od stanu posiadania sprzed dekady Państwo Islamskie jest przygotowane na odrodzenie się w północno-zachodniej Syrii.
Według „FP” nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji o wycofaniu się, ale cztery źródła w departamentach obrony i stanu potwierdziły, że Biały Dom uważa misję za niepotrzebną i obecnie trwają żywe dyskusje w celu ustalenia, w jaki sposób i kiedy może nastąpić wycofanie się.
Stany Zjednoczone odgrywają zasadniczą rolę w powstrzymywaniu Państwa Islamskiego w północno-wschodniej Syrii, współpracując z lokalnymi partnerami, Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (SDF). Na tym obszarze w co najmniej 20 prowizorycznych więzieniach przetrzymuje się 10 tys. doświadczonych bojowników Państwa Islamskiego, a kolejnych 50 tys. powiązanych z nimi kobiet i dzieci przetrzymuje się w zabezpieczonych obozach.
„Podczas gdy żołnierzom amerykańskim i ich partnerom z SDF udaje się powstrzymać odrodzenie Państwa Islamskiego w północno-wschodniej Syrii, sytuacja jest znacznie bardziej niepokojąca na zachodzie – po drugiej stronie rzeki Eufrat, gdzie na papierze sprawuje kontrolę reżim syryjski” – przestrzega „FP”.
Zdaniem autora artykułu na tym rozległym obszarze Państwo Islamskie działa na rzecz powolnego, ale systematycznego odrodzenia, wykorzystując obojętność reżimu i jego niezdolność do stawienia czoła rebelii na pustyni.
W ciągu ostatnich kilku lat grupa terrorystyczna ponownie ustanowiła obecność operacyjną w kontrolowanym przez reżim mieście Daraa w południowej Syrii oraz znacznie rozszerzyła zakres i stopień zaawansowania swoich działań na całej pustyni centralnej, m.in. przejmując obiekty związane z wydobyciem gazu i wywierając znaczną presję wokół strategicznego miasta Palmyra.
„FP” przypomina także, że Centralne Dowództwo USA ostrzegało wielokrotnie, że zabezpieczenie „armii w stanie oczekiwania” i „następnego pokolenia” Państwa Islamskiego jest żywotnym interesem bezpieczeństwa narodowego USA.
Od rozpoczęcia wojny między Izraelem a Hamasem w październiku 2023 r. armia amerykańska co najmniej 100 razy była celem ataków IS w Iraku i Syrii, zwykle przy użyciu pocisków rakietowych i jednokierunkowych dronów szturmowych.
Stany Zjednoczone posiadają 900 żołnierzy w Syrii i 2500 żołnierzy w Iraku, których misją jest pomoc lokalnym siłom próbującym zapobiec odrodzeniu się Państwa Islamskiego, które w 2014 r. zajęło duże części obu krajów. Międzynarodowa interwencja rozpoczęta w 2014 r. przez Stany Zjednoczone i ponad 80 innych krajów w celu pokonania IS była skuteczna, a ostatnia część terytorium w Syrii została wyzwolona na początku 2019 r.