W jaki sposób Kreml wykorzystuje migrantów do agresywnych działań skierowanych przeciwko Polsce
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej nabiera charakteru zagrożenia dla całego europejskiego systemu bezpieczeństwa. Sytuacja zbliża się do krytycznego poziomu. Nagły przypływ migrantów nad granicę Polski stanowi formę agresji hybrydowej ze strony reżimu A. Łukaszenki skierowanej przeciwko Unii Europejskiej, która wpierana jest bezpośrednio przez Kreml. Reżim A. Łukaszenki odpowiada za transport setek migrantów z Iraku, Afganistanu i innych krajów do granic UE – czyni to w zamian za wsparcie otrzymywane od Kremla.
Zostało to zgłoszone przez Centum Badań Nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa.
Skupiska migrantów rozlokowane po białoruskiej stronie granicy zostały określone przez Warszawę mianem próby siłowego wtargnięcia na obszar Polski. Polskie władze odnotowały ponadto przygotowania strony białoruskiej do masowego wkroczenia migrantów na obszar RP (czego świadkami byliśmy 08.11.2021).
Kryzys migracyjny wywołany przez reżim A. Łukaszenki staje się kolejnym narzędziem w wojnie hybrydowej Federacji Rosyjskiej realizowanej przeciwko krajom Zachodnim. Destabilizacja wschodnich granic UE oraz tworzenie napięć wewnątrz i pomiędzy państwami członkowskimi wpisuje się w rosyjską strategię osłabiania UE i NATO.
Głównymi celami rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej, towarzyszącej działaniom Mińska jest: ukazanie słabości instytucji europejskich, udowodnienie mieszkańcom UE, iż państwa Wspólnoty prowadzą niewłaściwą politykę oraz odnalezienie słabości w stosunkach sąsiedzkich, które w przyszłości będzie można wykorzystać do dalszych działań. Tworzenie i wykorzystywanie sytuacji kryzysowych to taktyka Kremla, praktykowana przez służby specjalne od czasu Związku Sowieckiego. Stosowana jest tutaj metoda „dziel i rządź”.
Stworzenie dodatkowych punktów konfliktowych w relacjach Ukraina-Polska oraz Polska-UE przynosi korzyści przede wszystkim Kremlowi. Równolegle Moskwa jeszcze bardziej uzależnia Łukaszenkę od wsparcia udzielanego Białorusi przez Rosję oraz zyskuje dodatkowe czynniki nacisku.
Polska, podobnie jak Ukraina, stanowi tradycyjny cel rosyjskiej agresji hybrydowej. Kreml jest szczególnie poirytowany faktem, iż Polska jest głównym partnerem Ukrainy w kwestiach związanych z UE oraz systematycznie i skutecznie wspiera proces integracji Ukrainy ze Wspólnotą Europejską.
Rosyjski model działań propagandowych ma na celu wypaczenie sposobu, w jakim polskie społeczeństwo postrzega Ukraińców, a społeczeństwo ukraińskie Polaków. Rzecz dotyczy także zniekształcenia sposobu postrzegania relacji pomiędzy państwem ukraińskim i polskim. W tym celu wykorzystuje się zaistniałe sprzeczności (przykłady sytuacji konfliktowych), które są sztucznie eksponowane („rozdmuchiwane”) lub tworzone są nowe czynniki informacyjne (prowokacje imitujące przykłady sytuacji konfliktowych – red. przykładem może być prowokacja, która miała miejsce niedawno w Krakowie).
Kryzysowi migracyjnemu stymulowanemu przez Kreml towarzyszyły przy tym m.in. kampanie informacyjne dotyczące lobbowania przekazów o udziale obywateli Ukrainy w organizacji przemytu przez Polskę. W przekazach zwracano również uwagę na napływ migrantów do Polski przez Ukrainę oraz ich rzekome nieludzkie traktowanie przez Polaków.
Kampania informacyjna, która towarzyszy masowym nielegalnym próbom przekroczenia polskiej granicy stanowi przykład wyraźnej demonstracji poparcia Moskwy dla A. Łukaszenki. Rosyjskie ośrodki propagandowe oskarżają UE o ponoszenie odpowiedzialności za sytuację na granicy oraz złe traktowanie uchodźców, a także rozpowszechnia informacje, zgodnie z którymi Zachód odrzuca ofertę Łukaszenki dotyczącą przeprowadzenia konsultacji w sprawie przeciwdziałania kryzysowi migracyjnemu. Zgodnie z przekazami, UE odrzuca możliwość rozwiązania problemu oraz próbuje wykorzystać kryzys do przerzucenia na Białoruś terrorystów i ekstremistów.
Jednocześnie wyśmiewana jest aktywność Polski z zakresu wzmocnienia ochrony granicy z Białorusią, a polityka migracyjna Wspólnoty przedstawiana jest jako porażka instytucji Unii Europejskiej.
Rosyjskim operacjom informacyjnym często towarzyszy demonstracja siły militarnej eksponując dominację w regionie – zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia wojskowe, prowokacyjne działania na granicy, ofensywne operacje cybernetyczne, operacje dywersyjne i rozpoznawcze. W rzeczywistości właśnie to obserwujemy teraz zarówno u granic Polski, jak i Ukrainy. Głównym celem Kremla jest podniesienie napięcia do poziomu, w którym omawiane państwa zostaną zmuszone do negocjacji i ewentualnych ustępstw wobec Rosji. Właśnie do realizacji tego zamiaru Kreml obecnie wykorzystuje Łukaszenkę.
Te same przekazy, które emitowane są przez Rosjan, promowane są w białoruskich mediach państwowych. W rzeczywistości A. Łukaszenka, który dzierżył władzę przy wsparciu Moskwy, stał się informacyjną marionetką Kremla, spłacając swój dług względem W. Putina poprzez oddanie mu kontroli nad Białorusią i prowadzenie agresywnych działań przeciwko Polsce i Ukrainie.