„Wjechaliśmy w nowe miejsce kilometry w głąb Rosji”. Ukraina (znów) zaskoczyła Rosjan w Kursku. „Groźba okrążenia”

Od kilku dni Rosja chwali się kontrofensywą w obwodzie kurskim. Ostatnie doniesienia dowodzą jednak, że dla Rosjan jest zbyt wcześnie na świętowanie. Ukraińcy zaatakowali kolejny odcinek granicy w obwodzie kurskim i udało im się przełamać obronę sił Moskwy. Rosyjskim żołnierzom po raz kolejny grozi okrążenie.

Siły Kijowa przełamały obronę rosyjskiej armii na kolejnym odcinku rosyjsko-ukraińskiej granicy w obwodzie kurskim, przenikając kilka kilometrów w głąb terytorium Rosji. Poinformowało o tym kilka ukraińskich kanałów wojskowych, w tym kanał jednostki UAV Chorne.

Dzień wcześniej ministerstwo obrony Rosji podało, że siły Ukrainy zaatakowały nowy odcinek granicy rosyjskiej w obwodzie kurskim w kierunku miejscowości Nowyj Put, Miedwieże i Wesiołoje. Jednak według resortu nie doszło do przełamania granicy.

Jednostka Chorne UAV, która wspierała operację przełamania granicy, twierdzi, że informacje rosyjskiego ministerstwa obrony są nieprawdziwe. Jako dowód grupa publikuje wideo pokazujące ukraińską kolumnę pancerną rzekomo poruszającą się w kierunku wsi Wesiołoje, która znajduje się na tyłach zgrupowania rosyjskich sił zbrojnych.

„Wjechaliśmy w nowe miejsce kilometry w głąb Rosji. Kilkutysięczne zgrupowanie rosyjskich poborowych znalazło się pod groźbą okrążenia” — donoszą Ukraińcy.

W Kursku coraz goręcej

Jak z kolei pisze analityk Forbesa David Axe, to przełamanie granicy było znacznie bardziej udane, niż początkowo sądzono, ponieważ zgrupowanie sił Ukrainy mogło dotrzeć do południowych obrzeży wsi Wesiołoje.

Siły Ukrainy zaatakowały obwód kurski 6 sierpnia, zajmując ponad 1,3 tys. km kw. powierzchni i ok. 100 osad. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że ukraińskie wojsko będzie bezterminowo utrzymywać okupowane terytoria, aby zmusić Władimira Putina do wcześniejszych negocjacji. Sam Putin powiedział jednak, że głównym celem rosyjskiej armii jest „wyzwolenie” Donbasu, a nie wyparcie Ukraińców z rosyjskiego regionu.

12 września rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że 10 miejscowości w obwodzie kurskim, wcześniej zdobytych przez ukraińskie siły zbrojne, zostało zwróconych pod kontrolę kremlowskiej armii.

W nocy z 10 na 11 września siły Kremla w obwodzie kurskim posunęły się naprzód na obszarze ok. 150 km kw. — podaje kanał „Mash” na platformie Telegram, który jest związany z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa. Według jego danych w kontrataku biorą udział żołnierze ze 155. i 810. brygady, a także 56. pułk sił powietrznodesantowych.

Ukraińska strona potwierdza

Informacja o kontrataku rosyjskiej armii została potwierdzona przez ukraiński projekt OSINT DeepState. „Sytuacja na lewej flance naszego [ukraińskiego] zgrupowania w obwodzie kurskim pogorszyła się” — twierdzą analitycy. Według ich danych Rosjanie „przerzucili pojazdy opancerzone przez rzekę Sejm w rejonie Głuszkowa, a następnie przez mniejsze rzeki”.

Jest to pierwszy zakrojony na szeroką skalę kontratak rosyjskiej armii w regionie Kurska — pisze analityk wojskowy Jan Matwiejew. Jego zdaniem głównym celem sił Kremla jest odblokowanie Głuszkowa.

Matwiejew przyznaje, że rosyjski atak na tym odcinku frontu może odciąć od logistyki cały front kurski Ukrainy, „ale oczywiście ukraińska obrona jest silna i jest tam więcej żołnierzy”.

Wołodymyr Zełenski potwierdza, że Rosja prowadzi kontrofensywę w obwodzie kurskim. — Rosjanie rozpoczęli działania kontrofensywne w obwodzie kurskim, wszystko idzie zgodnie z ukraińskim planem — oświadczył prezydent Ukrainy podczas konferencji z prezydentem Litwy, Gitanasem Nausedą.

Onet.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com