Wojna na dwóch frontach: Ukraina przeciwko Rosji i polityka Trumpa

Ukraina intensyfikuje swoje ataki na Rosję, wykorzystując zarówno własne technologie, jak i rakiety zachodnie. Jednym z największych ataków był ten z nocy na wtorek, kiedy ukraińskie drony i rakiety uderzyły w strategiczne obiekty w Rosji, w tym lotniska i bazy paliwowe.
Alexander Kowalenko, ukraiński analityk wojskowy, podkreśla, że te ataki mają nie tylko znaczenie wojskowe, ale również polityczne. „To dowód na to, że Ukraina jest w stanie nie tylko bronić się, ale i aktywnie prowadzić działania wojenne na terytorium wroga” – zaznacza Kowalenko. Te ataki pokazują Rosji, że Ukraina ma potencjał do przeprowadzania kolejnych operacji, mimo przewagi liczebnej przeciwnika.
Jak informuje heraldo.es, ataki te nie tylko ukazują wojskową przewagę Ukrainy, ale również wskazują na ich polityczne konsekwencje, zwłaszcza w kontekście nadchodzących zmian w polityce USA. Donald Trump, który wkrótce obejmie urząd prezydenta, wielokrotnie zapowiadał zmniejszenie wsparcia dla Ukrainy. Kowalenko uważa, że Trump powinien zrozumieć, że „Ukraina jest gotowa kontynuować walkę o swoje interesy, nawet bez znacznego wsparcia Zachodu.”
Pomimo tych sukcesów, Kowalenko zauważa, że sytuacja na froncie pozostaje trudna. Rosja kontynuuje ofensywę na Donbasie, a „dopóki Rosja ma środki na finansowanie swojej armii, wojna będzie trwać” – dodaje ekspert.