Wybuchy na Kremlu totalną kompromitacją Rosji. Coraz więcej problemów przed 9 maja w Moskwie

Mimo sprowadzenia dodatkowych zestawów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej do Moskwy dwa drony przedarły się przez rosyjską obronę powietrzną uderzając w budynki Kremla. – Jest to totalna kompromitacja strony rosyjskiej, która nie była w stanie zapobiec temu uderzeniu. Za pomocą tego typu działań Ukraińcy chcą sprawić, aby Putina nie było na Paradzie Zwycięstwa 9 maja, podczas której możemy spodziewać się nawiązania do „wojny o Małorosję”, jak jest określana rosyjska agresja na Ukrainę – mówi korespondent Strefy Wolnego Słowa (SWS) na Ukrainie, Witold Newelicz

Już wiele miesięcy temu Rosjanie, aby wzmocnić obronę powietrzną Petersburga i Moskwy wysłali dodatkowe systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe.

W szykowanej na 9 maja Paradzie Zwycięstwa w Moskwie z okazji kolejnej rocznicy zakończenie II wojny światowej możemy spodziewać się nawiązania do „wojny o Małorosję” jak jest określana rosyjska agresja na Ukrainę. 
Kreml poinformował dzisiaj o nocnej próbie uderzenia dwoma bezzałogowymi statkami powietrznymi na kremlowską rezydencję prezydenta Federacji Rosyjskiej. 

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak odrzucił oskarżenia rosyjskie w sprawie ataku dronów na Kreml.

Jak zauważa korespondent Strefy Wolnego Słowa (SWS) na Ukrainie, Witold Newelicz. Ukraińcy z zasady dementują akcje sabotażowe i dywersyjne wymierzone w infrastrukturę służącą rosyjskiemu agresorowi takie jak składy paliwa czy też węzły logistyczne.

Kijów dementował również swój udział w sabotażu Mostu Krymskiego, który miał miejsce 8 października ubiegłego roku. Nie przypuszczam, żeby taką prowokacją zorganizowali sami Rosjanie

– mówi korespondent SWS.

Zdaniem Witolda Newelicza użycie dronów może być próbą zastraszenia Władimira Putina przed obecnością na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja podczas uroczystej parady wojskowej upamiętniającej z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej. 

Witold Newelicz porównał wydarzenie do lotu Mathiasa Rusta z Helsinek do Moskwy z 1987 roku. Niemiecki pilot wylądował na moście Bolszoj Moskworieckij tuż obok Placu Czerwonego i Kremla.

Warto zauważyć, że ukraiński przemysł zbrojeniowy dysponuje technologiami umożliwiającymi budowę dronów, które dysponują znaczącym zasięgiem zdolnym uderzyć w cele zlokalizowane w Moskwie. Tego typu akcję dywersyjną mógł ewentualnie przeprowadzić wywiad ukraiński z terytorium Rosji. 

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com