Znów atak dronów w Rosji. Moskwa zamknęła przestrzeń powietrzną, wstrzymano pracę lotnisk

Moskwa ponownie zamyka przestrzeń powietrzną nad miastem po ataku ukraińskich dronów. Reuters, który powołuje się na źródła rosyjskie, informuje o zawieszeniu lotów na trzech największych stołecznych lotniskach. Wojsko miało zestrzelić cztery drony w pobliżu Moskwy i nad regionem briańskim, który graniczy z Ukrainą.

Rosję zaatakowały drony. Bezzałogowce eksplodowały w obwodach graniczących z Ukrainą i w podmoskiewskich miejscowościach. Uszkodzone zostały bloki mieszkalne i zaparkowane w pobliżu samochody. Bezzałogowce spadły w rejonie Moskwy, w Krasnogorsku i Czasowie. Podobnie jest w obwodzie biełgorodzkim. Przestrzeń powietrzna nad rosyjską stolicą została zamknięta, a trzy główne moskiewskie lotniska zawiesiły loty – informuje Reuters, powołując się na agencję TASS.

Kolejny atak dronów w Rosji. Moskwa znów zamknęła przestrzeń powietrzną

Reuters przywołuje deklaracje rosyjskich urzędników, którzy twierdzą, że wojsko zestrzeliło cztery ukraińskie drony w pobliżu Moskwy i nad regionem briańskim, który graniczy z Ukrainą. Dziennikarz agencji był w dzielnicy Odincowo, na zachód od Moskwy, gdzie zestrzelono jednego bezzałogowca. Raportuje o czterech wybuchach po godzinie 3:00 w nocy z poniedziałku na wtorek czasu lokalnego. Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że we wtorkowych atakach nie było rannych.

Na Telegramie kanał Baza publikuje filmy i zdjęcia z momentów eksplozji dronów oraz zniszczenia budynków mieszkalnych i samochodów w Krasnogorsku. Cytuje szefa moskiewskiego regionu Worobjowa, który przekazał, że fala uderzeniowa rozbiła okna i uszkodziła samochody. Nikt nie zginął, nie było też rannych.

Ukraińska agencja Unian informuje we wtorek rano o tym, że „Moskwa jest atakowana przez nieznane drony, a lokalni mieszkańcy donoszą o eksplozjach”. Wskazuje też, że na moskiewskich lotniskach Wnukowo i Domodiedowo ogłoszono tryb „Dywan” – nałożono ograniczenia dotyczące odlotu i przylotu samolotów. Nad Krasnogorskiem jeden z dronów eksplodował w pobliżu budynku rządu obwodu moskiewskiego.

olejny atak dronów w Rosji. I rosnąca krytyka Rosjan wobec Kremla

Bezzałogowe statki powietrzne codziennie atakują rosyjskie miasta, a jednostki pływające czarnomorskie porty, głównie na okupowanym przez Rosję Krymie. W ocenie niezależnych analityków wojskowych, uderzenia dronów mają zdestabilizować działanie obrony przeciwlotniczej i służb ratowniczych. Kolejnym atakom dronów w Rosji towarzyszy rosnące niezadowolenie wobec Kremla. Informuje o tym amerykański Instytut Studiów nad Wojną oraz niezależni ukraińscy i rosyjscy analitycy wojskowi. W poniedziałek dwie osoby zostały ranne po tym, jak rosyjska obrona przeciwlotnicza zniszczyła drona w obwodzie moskiewskim, na zachód od stolicy – informuje Reuters i cytuje gubernatora regionu, według którego fragmenty maszyny spadły na dom w regionie moskiewskim. Po tym incydencie prawie 50 połączeń lotniczych z Moskwą zostało zakłóconych. Przyloty i odloty z czterech głównych lotnisk w Moskwie – Wnukowo, Domodiedowo, Szeremietiewo i Żukowski – zostały ograniczone. Zmiany dotyczyły 45 samolotów pasażerskich i dwóch transportowych.

W sobotę rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że ukraiński dron zaatakował wojskową bazę lotniczą Sołcy-2 w obwodzie nowogrodzkim. Zniszczony został bombowiec dalekiego zasięgu Tu-22M3. Rosja wykorzystuje maszyny tego typu podczas inwazji na Ukrainę. Anton Geraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw zagranicznych, przekazał na Twitterze [obecnie portal X], że świadkowie poinformowali o trafieniu dwóch samolotów . „Jeden doznał mniejszych uszkodzeń, a drugi spłonął doszczętnie” – przekazał polityk.

Naloty dronów w głębi Rosji wzrosły od czasu zniszczenia dwóch dronów nad Kremlem na początku maja. Ataki dronów na Moskwę stają się coraz bardziej powszechne w ostatnich miesiącach. Drony spadają również na zapleczu rosyjskiej armii, niszcząc magazyny paliwa i amunicji oraz eksplodują w pobliżu dużych miasta. W ocenie ukraińskich i rosyjskich niezależnych ekspertów wojskowych, Rosji brakuje systemów obrony przeciwlotniczej, ponieważ większość uzbrojenia przerzucili na front. Analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną podkreślają również, że rosyjski przemysł zbrojeniowy jest niewydolny i nie nadąża z produkcją odpowiedniej liczby pocisków.

Źródło: gazeta.pl