Kijów i Lwów pod rosyjskim ostrzałem. Od rana w miastach słychać odgłosy eksplozji
W Kijowie i Lwowie słychać dziś rano odgłosy eksplozji – podała stacja BBC, przytaczając informacje zamieszczone w internecie przez miejscowe władze. Nie ma doniesień o ofiarach i zniszczeniach. Przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Maksym Kozycki przekazał, że rosyjskie Su-35 miały latać nad obwodem lwowskim, aby rozpocząć naloty rakietowe.
Kijów od samego początku napaści na Ukrainę był priorytetem Rosji. Po tym, jak nie udało im się zająć ukraińskiej stolicy w ciągu 2-3 dni – tak jak zakładano, morale rosyjskiej armii słabło z każdym kolejnym dniem. Niedawno świat obiegły informacje, że Rosjanie wycofują się z okolic Kijowa. Jednak nie na długo…
Kolejny atak na Kijów?
Mer Kijowa Witalij Kliczko napisał na Facebooku, że dziś rano miasto zostało ostrzelane.
„Wybuchy nastąpiły w rejonie darnyckim na obrzeżach miasta. Nie wiadomo, czy ktoś zginął; na miejscu pracują ratownicy”
– napisał.
Eksplozje było słychać również… we Lwowie!
Według BBC odgłosy eksplozji słyszano również we Lwowie na zachodzie Ukrainy. Szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował na Telegramie, że podczas porannego ataku z powietrza zadziałała ukraińska obrona przeciwlotnicza. Nie podał informacji ewentualnych ofiar i zniszczeń.
Według informacji, które obiegły już cały świat, wynika, że nad obwodem lwowskim latały samoloty Su-35 rosyjskich najeźdźców, które miały rozpocząć rozpoczęły naloty rakietowe. Doniesienia przekazał przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Maksym Kozycki.
Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com