Polscy żołnierze oraz z krajów NATO na Ukrainie? Zdecydowana większość Polaków zgodna
Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby do Ukrainy zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania – podaje czwartkowa „Rzeczpospolita”.
„Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby do Ukrainy zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania.
Jak dodano, „chociaż Polacy nie chcą wysyłać wojska na Ukrainę, zgadzają się, aby rozpocząć rozmowy z NATO i Ukrainą na temat objęcia obroną powietrzną terytorium przy granicy i umożliwić zestrzelenie rosyjskich rakiet lub dronów lecących w kierunku Polski”.
„Z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pod koniec lutego wynika, że za takim rozwiązaniem jest aż 69,3 proc. badanych, przeciwko – 17,6 proc., a zdania nie ma 13,1 proc”
– dodaje gazeta.
Prezydent Francji Emmanuel Macron na początku marca br. przyznał, że „nie ma decyzji w sprawie oficjalnego wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę”, ale nie wykluczył takiej możliwości w niedalekiej przyszłości.
W Polsce te słowa rezonowały tym bardziej, że pośrednio stanowisko prezydenta Francji podzielił polski minister spraw zagranicznych.
– Obecność sił NATO na Ukrainie to nie jest rzecz nie do pomyślenia. Doceniam inicjatywę prezydenta Emmanuela Macrona, bo chodzi w niej o to, by to Putin się obawiał, a nie my Putina
– stwierdził podczas konferencji nt. NATO w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Skomentował w ten sposób wypowiedź francuskiego prezydenta, który nie wykluczył wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę.