Rosjanie już nie szukają ciał. Wywożą je na śmietniki z gruzem

facebook.com/UkraineUA.MFA screen

W około 40 procentach zrujnowanych bloków mieszkalnych w Mariupolu znajdowane są ciała zabitych, najczęściej od 50 do 100 ofiar. Tymczasem w wielu częściach miasta Rosjanie całkowicie zaprzestali poszukiwania szczątków i wywożą je na śmietnik wraz z gruzem – poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Najwięcej ciał jest odnajdowanych w piwnicach i na klatkach schodowych tzw. chruszczowek (niskich, zazwyczaj czteropiętrowych bloków – przyp. red). Trupy zwożą ciężarówkami do miejsc składowania w pobliżu centrów handlowych. Jeśli jednak szczątki nie są 'zmumifikowane’ (tj. wciąż znajdują się w stanie rozkładu – przyp. red.), to trafiają wprost na jedno z dwóch wysypisk śmieci. Niekończąca się karawana śmierci

 – relacjonował Andriuszczenko w środę na Telegramie.

W czwartek samorządowiec przekazał doniesienia, że w dzielnicach, które szczególnie ucierpiały w wyniku rosyjskich ostrzałów, czyli we wschodniej części miasta, okupacyjne władze przystąpiły do wyburzania budynków i całkowicie zaprzestały poszukiwania ciał pod gruzami.

Mieszkańcy tych okolic nie mieli możliwości, by na przełomie lutego i marca wyjechać do centrum Mariupola, gdzie było wówczas w miarę bezpiecznie. Nigdy już się nie dowiemy, ilu ludzi tam zginęło i pozostało pod tymi ruinami. Zostaną pochowani razem ze śmieciami (i gruzem) na wysypisku w dzielnicy lewobrzeżnej. Brak słów

 – napisał Andriuszczenko.

3 czerwca mer Mariupola Wadym Bojczenko wyraził przypuszczenie, że szacowana dotąd na około 22 tys. liczba mieszkańców Mariupola zamordowanych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com