Ukraina dostała czołgi Leopard. Zamiast deklarowanych kilkuset – dużo mniej

Fot . Krzysztof Cwik / Agencja Wyborcza.pl

60 czołgów Leopard – tyle miało trafić do Ukrainy zamiast zadeklarowanych przez sojuszników kilkuset pojazdów. Informację podał brytyjski „The Economist”, który powołuje się na źródła w Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy. Wskazuje, że to jeden z powodów zmiany taktyki na froncie wojny w Ukrainie.

„Po prostu nie mamy zasobów do przeprowadzenia frontalnych ataków, do których wzywa nas Zachód” – mówi rozmówca”The Economist” ze Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Poinformował, że Ukraina otrzymała tylko 60 czołgów Leopard, pomimo obiecanych kilkuset sztuk pojazdów. Ukraińcom brakuje także pojazdów do rozminowywania, problemem jest także brak wsparcia z powietrza. Tygodnik przekazuje, że ukraińska armia „nigdy nie była ślepa na wyzwania związane z przełamywaniem rosyjskich pól minowych i linii obronnych bez przewagi powietrznej i z tego powodu dowództwo wojskowe opóźniało kontrofensywę”. Po rozczarowujących działaniach z początku czerwca, kiedy dwie wyszkolone na Zachodzie brygady straciły dużo ludzi i sprzętu na polach minowych, dowództwo skorygowało plany – czytamy w „The Economist”.

Od tego czasu Ukraina priorytetowo traktuje unikanie strat w ludziach. Nie planujemy już operacji, które zakładają duże straty. Nacisk kładzie się teraz na degradowanie wroga: (poprzez) artylerię, drony, wojnę elektroniczną i tak dalej

– mówi źródło z Kijowa.

„The Economist”: Ukraina dostała 60 czołgów Leopard zamiast deklarowanych kilkuset 

Brytyjski tygodnik wskazuje również, że zamiast próbować szybko przebić się na pozycje rosyjskie, obrońcy Ukrainy skupili się na ostrzałach artyleryjskich. Przedstawiciel biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Serhij Łeszczenko przyznał, że brak dostaw broni z Zachodu w zapowiadanej przez sojuszników liczbie jest „demotywujący”. Podkreślił, że kontrofensywa prowadzona jest w takim tempie, w jakim jest to możliwe. „Nie mamy prawa krytykować wojska, siedząc tutaj, w Kijowie. To nie jest koń, którego można popędzić batem, by jechał szybciej. Każdy metr naprzód ma swoją cenę płaconą krwią” – cytuje Łeszczenkę „The Economist”. Tygodnik podkreśla, że w ostatnich dniach ukraińskie wojska zrobiły znaczące postępy na południowym odcinku frontu. Ukraina nadal jest daleka od realizacji swojego strategicznego celu, jakim jest zbliżenie się do Morza Azowskiego, co ma doprowadzić do przecięcia zajętego przez Rosję korytarza lądowego na Krym.

Ukraińska agencja Unian informuje o ustaleniach Amerykanów. Tamtejsza prasa wylicza, że w pierwszych dwóch tygodniach kontrofensywy Siły Zbrojne Ukrainy straciły około 20 proc. nowoczesnego sprzętu z powodu intensywnych walk na linii kontaktu. W sieci pojawiły się filmy, na których rosyjscy okupanci zniszczyli czołgi Leopard 2 i bojowe wozy piechoty Bradley. W czerwcu analitycy z USA poinformowali o 16 bradleyach utraconych przez ukraińską armię.

Sztab Generalny Ukrainy: 25 starć w ciągu minionej doby

Sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że w ciągu ostatniej doby doszło do przeszło 25 starć zbrojnych. Według poniedziałkowego raportu, siły ukraińskie kontynuują operacje ofensywne na kierunku melitopolskim i bierdiańskim, i umacniają się na zdobytych pozycjach. Rosjanie prowadzili bezskuteczne ataki na kierunku kupiańskim, bachmuckim i marjinskim. Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło dziewięć ataków na rejony, w których stacjonują Rosjanie. Pododdziały sił rakietowych i artylerii ostrzelały rosyjski punkt dowodzenia i trzy stanowiska artylerii. Dowództwo armii Ukrainy poinformowało również o tym, że agresorzy prowadzili ataki lotnicze i artyleryjskie na ukraińskie pozycje.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com