Eksplozja gazu w kamienicy w Katowicach. Budynek się zawalił. Ratownicy odnaleźli ciało jednej z osób [WIDEO]
W trzypiętrowym budynku mieszkalnym w katowickiej dzielnicy Szopienice doszło dzisiaj rano do wybuchu gazu. W wyniku eksplozji dom się zawalił. Trwa akcja ratownicza z udziałem ok. 20 jednostek straży pożarnej. Wybuch nastąpił na plebanii kościoła ewangelicko-augsburskiego. Około 12.30 ratownicy odnaleźli ciało jednej z dwóch poszukiwanych osób. Akcja poszukiwawcza trwa.
Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska, wybuch nastąpił ok. 8.30 rano w budynku przy ul. Biskupa Herberta Bednorza 14.
Straż pożarna poinformowała, że kamienica w wyniku eksplozji niemal cała uległa zawaleniu. Z budynku i gruzowiska wydobytych zostało lub wyszło o własnych siłach 7 osób, w tym dwoje dzieci. Trzy z nich trafiły do szpitala, były przytomne.
– Ok 12.30 strażacy odnaleźli w gruzowisku ciało jednej z osób. Następnie lekarz stwierdził zgon. Możemy wyrazić współczucie najbliższym. Akcja jest kontynuowana, poszukujemy jednej osoby dalej. Akcja przebiega dynamicznie, sprawnie
– powiedział wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek.
Wojewoda śląski poinformował, że pod gruzami ratownicy poszukują dwóch osób. Wcześniejsze doniesienia mówiły o jednej dorosłej osobie.
– Takie są przypuszczenia po aktualnych danych, że pod gruzami mogą być dwie osoby – powiedział wojewoda. Dodał, że do szpital trafiły cztery osoby. Łącznie z budynku ewakuowano siedem osób (z tego cztery przebywają w szpitalach).
– Bardzo głęboko wierzymy i liczymy na to, że pod tymi gruzami albo znajdziemy osoby żywe, albo nie znajdziemy już nikogo – zaznaczył Wieczorek.
Zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Arkadiusz Przybyła poinformował, że w kamienicy było zameldowanych siedem osób.
– Szukamy dwóch pań, które są tu zameldowane, prawdopodobnie matka i córka. Od wikariusza wiemy, że były dwie dodatkowe osoby, stąd dziewięć osób – siedem zostało ewakuowanych
– przekazał Przybyła.
Dodał, że strażacy cegła, po cegle docierają do mieszkania, w którym przebywały kobiety.
– W tej chwili psy oznaczyły nam właśnie to mieszkanie, w którym te panie mieszkały – powiedział. Zaznaczył, że strażacy docierają do mieszkania, w którym te osoby powinny być, ale jak dotąd nie ma odpowiedzi na nawoływania strażaków.
Przybyła poinformował, że na miejscu pracuje 31 zastępów PSP ze 150 ratownikami, a w drodze jest grupa poszukiwawcza z Nowego Sącza; na miejscu pracują też trzy psy.
Wcześniej prezydent Katowic, Marcin Krupa powiedział dziennikarzom na miejscu zdarzenia, że wybuch to wielka tragedia i podziękował służbom zaangażowanym w akcję ratunkową.
Zaznaczył, że służby działały tu od pierwszych minut – straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja, która zabezpieczał teren zdarzenia. W jego ocenie dzięki działaniom służb udało się uratować siedem osób, które zostały wyprowadzone z budynku.
Trwają poszukiwania tej ósmej osoby, która prawdopodobnie gdzieś w zawalonym po wybuchu budynku jeszcze przebywa – powiedział.
Podkreślił, że ma nadzieję, iż akcja ratunkowa w budynku, w którym prawdopodobnie wybuchł gaz zakończy się sukcesem „czyli uratujemy tę osobę”.
Powiedział, że ucierpiały znajdujące się po drugiej stronie budynku dwie szkoły – po wybuchu wybite zostały tam okna razem z ramami, jednak nie było tam uczniów, tylko personel pilnujący obiektów – trwają ferie. Podał, że nikt nie ucierpiał, ani nie została naruszona konstrukcja tych budynków. Zapowiedział, że po powrocie uczniów nauka będzie prowadzona w innych katowickich placówkach lub w przypadku zespołu szkół spożywczych – zdalnie.
Podał, że z informacji, które do niego docierają budynek plebanii był podłączony do sieci gazowej i nie było tam dodatkowych urządzeń do ogrzewania, ale to wstępna analiza. Gaz jest odcięty i na ten moment nie ma żadnych innych zagrożeń w tym obrębie zdarzenia – zapewnił.
Uruchomiono też służby porządkowe, po zgodzie prokuratora gruz zostanie wywieziony i trafi do zakładów przetwarzania, ale najważniejsze obecnie jest odnalezienie tej ósmej osoby.
– Z tego co wiem, jest to osoba dorosła – powiedział prezydent miasta, zaznaczając, że nie ma w tej sprawie 100 proc. pewności.
Pytany przez dziennikarzy podał, że nie był to budynek komunalny, tylko prywatny, należący do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
podkomisarz Łukasz Kloc z katowickiej policji.
Na razie nie wiadomo, ile osób mogło przebywać w budynku w momencie wybuchu.
Działania poszukiwawczo-ratownicze prowadzi obecnie ok. 20 zastepów straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo Ratownicza z Komendy Miejskiej PSP w Jastrzębiu Zdroju.