Nowe informacje o strzelaninie we Wrocławiu. Media ujawniły możliwy motyw sprawcy

Fot. Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl / 1
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu ujawniła nowe informacje na temat strzelaniny we Wrocławiu. Jak się okazało, sprawcą miał być były partner zamordowanej kobiety. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna miał prześladować ofiarę.
Nowe informacje o strzelaninie we Wrocławiu
– Na tę chwilę wszystko wskazuje, że partner zastrzelił kobietę, a później siebie – poinformowała prok. Karolina Stocka-Mycek z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu w rozmowie z Wirtualną Polską. Według nieoficjalnych doniesień RMF24 mężczyzna miał stalkować kobietę po ich rozstaniu, ale tej hipotezy nie potwierdza jeszcze prokuratura. Wiadomo jedynie, że 54-latka nie zgłosiła na policję ewentualnego prześladowania.
Strzelanina we Wrocławiu
Do zdarzenia doszło około godziny 6 rano we wtorek 13 maja przy ul. Głównej we Wrocławiu. 55-letni mężczyzna miał wówczas zastrzelić 54-letnią kobietę, a następnie wejść do budynku i popełnić samobójstwo. Według relacji świadków kobieta mieszkała na wspomnianej ulicy ze swoją córką. Obecnie policja próbuje ustalić motyw sprawcy i okoliczności zdarzenia. W tym celu trwają przesłuchania świadków. Potrzebujesz pomocy?
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”. Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie.
Jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222; Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111; Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123. Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Źródło: gazeta.pl