Inflacja w Polsce. GUS podał najnowsze dane. „Samo zaskoczenie to raczej pikuś”

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane dotyczące inflacji w Polsce w czerwcu. To o tyle ważne, że w najbliższych dniach na kolejnym posiedzeniu zbiera się Rada Polityki Pieniężnej.

Inflacja w dół. GUS podał najnowsze dane

Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w czerwcu wyniósł 4,1 w ujęciu rok do roku. To znaczy, że o tyle przeciętnie zwiększyły się ceny w porównaniu z majem 2024 r. Przypomnijmy, że w maju szybki odczyt inflacyjny wyniósł 4,0 proc. Czerwcowa wartość podana przez GUS jest o tyle ważna, że 1 i 2 lipca odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która wyznacza m.in. poziom stóp procentowych w Polsce. W maju RPP zdecydowała o obniżeniu głównej stopy procentowej o 50 punktów bazowych, do poziomu 5,25 proc. 

„W porównaniu do maja ceny wzrosły o 0,1 proc.”

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w czerwcu 2025 r. wzrosły o 4,1 proc. (wskaźnik cen 104,1) w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,1 proc. (wskaźnik cen 100,1)” – podał GUS w komunikacie. Tymczasem, jak stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową Marcin Luziński, ekonomista Santander Bank Polska, czerwiec powinien być ostatnim miesiącem z inflacją z cyfrą 4 z przodu. – W lipcu inflacja spadnie już poniżej 3 proc. i do końca roku będzie się utrzymywać w granicach 2,5-3 proc. Niewykluczone, że dotkniemy celu inflacyjnego – przewidywał ekspert. Przypomnijmy, że cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego wynosi 2,5 proc., a dopuszczalne pasmo odchyleń od celu mieści się w przedziale 1,5-3,5.”Samo zaskoczenie to raczej pikuś”

„Tym razem inflacja z lekkim zaskoczeniem w górę: 4,1 proc. vs oczekiwane 4,0 proc.. Lekko wyżej niż przed miesiącem, ale trudno mówić tu o jakichś dramatach. Natomiast ewidentnie potwierdza się seryjność zaskoczeń w układzie geograficznym: w Europie kierunek zaskoczeń był w górę” – piszą na portalu X analitycy mBanku.  „O ile samo zaskoczenie to raczej pikuś, dużo poważniejszy problem to kompozycja. Z wstępnych obliczeń wynika, że główne źródło zaskoczenia to inflacja bazowa, gdzie ostatnio proces cenowy znacząco wygasł. A tu nagle jakieś skoki” – dodają. 

„Inflacja CPI w czerwcu wyniosła 4,1 proc. r/r wobec 4,0 proc. r/r w maju. Był to wynik wyższy od oczekiwań rynkowych (4,0 proc. r/r), ale zgodny z naszą prognozą. Zarówno czerwcowa zmiana cen żywności (+0,1 proc. m/m), jak i paliw (-1,3 peoc. m/m) była niższa od naszych prognoz. W danych zaskakuje spadek cen paliw – mimo istotnego wzrostu ich cen pod koniec miesiąca. Oznacza to, że w czerwcu prawdopodobnie wzrosła inflacja bazowa – do 3,4 proc. r/r z 3,3 proc. r/r w maju. Jednocześnie czerwiec był ostatnim miesiącem z podwyższoną inflacją – w lipcu inflacja CPI obniży się poniżej 3 proc. r/r i wg nas pozostanie w przedziale 2-3 proc. r/r do końca 2026″ – oceniają z kolei w mediach społecznościowych analitycy PKO BP. 

Co zrobi RPP? „Przestrzeń do hamletyzowania widzimy ogromną”

Podczas ostatniego wystąpienia na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński sugerował, że w czerwcu Rada Polityki Pieniężnej może nie powtórzyć majowej obniżki stóp procentowych. „Przestrzeń do hamletyzowania nad tym zaskakującym skokiem podczas posiedzenia RPP widzimy ogromną. To już chyba niemal pewne, że stopy w lipcu pozostaną bez zmian” – komentują eksperci mBanku. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 92
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com