Morawiecki: „Nigdy nie powiedziałem, że latem inflacja miała spadać”. Czy ktoś wierzy premierowi?

Premier Mateusz Morawiecki / autor: PAP/Radek Pietruszka

– Nigdy nie powiedziałem, że latem inflacja miała spadać. Natomiast analizy, które dostajemy, mówią, że w czwartym kwartale zacznie się trend spadkowy – twierdzi teraz Mateusz Morawiecki w rozmowie z „Wprost”. Tymczasem jeszcze w lutym br. premier mówił na konferencji prasowej (a jego słowa przytaczały państwowe agencje PAP i IAR): – Liczę, że w połowie roku inflacja będzie w mocnym trendzie spadającym.

Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył w wywiadzie dla „Wprost”, że rząd pokazuje Polakom działania, które mają opanować inflację, a także propozycje kolejnych rozwiązań. Następnie odniósł się do własnych zapowiedzi, które mówiły o spadku inflacji w połowie 2022 r.

Co Mateusz Morawiecki powiedział, a czego nie?

– Przede wszystkim ja nie przedstawiam prognoz, które idą w poprzek docierających do nas analiz różnych renomowanych instytucji finansowych – zapewnił Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla „Wprost”. – Nigdy nie powiedziałem, że latem inflacja miała spadać – stwierdził. – Natomiast analizy, które dostajemy, mówią, że w czwartym kwartale zacznie się trend spadkowy.

Zweryfikowaliśmy twierdzenie premiera Morawieckiego, że nigdy nie zapowiadał spadku inflacji latem.

Otóż w lutym br. pytany o kwestię przedłużenia tarczy antyinflacyjnej Morawiecki mówił, że decyzja będzie zależała od inflacji w trzecim i czwartym kwartale br. Podkreślał, że ta decyzja będzie podjęta „w stosownym czasie, gdzieś koło połowy tego roku”. – Liczę na to, że wtedy już inflacja będzie w mocnym trendzie spadającym. Ale podchodzę do tego z pokorą, nie wiem tego – mówił szef rządu, cytowany przez Polskie Radio.

Premier Morawiecki: W pierwszym kwartale przyszłego roku inflacja znowu zacznie rosnąć

Szef rządu w bieżącej rozmowie z „Wprost” wskazał, że „w pierwszym kwartale przyszłego roku inflacja znowu zacznie rosnąć”. – Bo będzie porównywana do pierwszego kwartału tego roku, kiedy jeszcze była na niższych poziomach niż przed wojną na Ukrainie – mówił.

Morawiecki został zapytany, czy inflacja nie będzie wzrastać – jak przewidują ekonomiści i analitycy – w wyniku rządowych dodatków osłonowych. – To jest teza, którą lansują nasi przeciwnicy. Poseł Platformy Obywatelskiej proponuje zawiesić trzynaste, czternaste emerytury. Czołowi działacze Platformy Obywatelskiej chcą zlikwidować programy społeczne, 500+ i inne – skomentował. Na wpływ dodatków osłonowych na rosnącą inflację wskazują jednak ekonomiści.

Nie wiadomo, jakich czołowych działaczy PO Miał na myśli premier, bo ich nie wymienił. Jedynym politykiem Platformy, który skrytykował rozdawnictwo czternastek i piętnastek w dobie walki z inflacją był poseł Platformy Tomasz Lenz. Jego wypowiedź pod koniec lipca w TVP Info skrytykował sam szef PO Donald Tusk.

– Wielokrotnie o tym mówiłem, to jest nie tylko moje stanowisko. PO głosowało za 14. emeryturami w Sejmie. Ja to gwarantuję, że jeśli wygramy wybory, to nie tylko utrzymane zostanie 500 plus, „trzynastki” i „czternastki”, ale będą one bezpieczne, bo inflacja nie będzie zżerała ich wartości z miesiąca na miesiąc – zapewniał Tusk.

Mimo uznania wypowiedzi Lenza przez jego ugrupowanie za niefortunną i niereprezentującą programu PO, politycy PiS, łącznie z premierem, nadal straszą Polaków odebraniem świadczeń, jeśli opozycja dojdzie do władzy.  

Inflacja w Polsce osiągnie 20 proc.?

Inflacja w sierpniu wyniosła w Polsce 16,1 proc. rok do roku – wynika z tzw. szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (szersze dane poznamy 15 września). Tymczasem ekonomiści prognozowali odczyt w okolicach 15,4 proc. To także odczyt wyższy niż w lipcu, gdy tempo wzrostu cen sięgnęło 15,6 proc., a jednocześnie jest najwyższy od marca 1997 r. (16,6 proc.).

Ekonomiści ING Banku Śląskiego wskazują, że inflacja wciąż jest przed szczytem, a ten, ich zdaniem, w lutym 2023 r. osiągnie poziom bliski 20 proc. Podobne prognozy przedstawił na początku września członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki. W rozmowie z TVN24 wskazał, że „na początku przyszłego roku może nam szybko wystrzelić, nawet do poziomu powyżej 20 procent. Może wcześniej – pod sam koniec 2022 ewentualnie, czyli grudzień”.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com