Zakaz handlu w niedzielę zostanie zniesiony? Andrzej Duda z jasnym przekazem
Prezydent Andrzej Duda nie pozostawia złudzeń. Jeżeli nowy rząd będzie chciał znieść zakaz handlu w niedzielę, to ustawę zawetuje. Wtedy przekonać do zmian trzeba będzie Prawo i Sprawiedliwość, a to wydaje się nierealne.
W 2018 roku Sejm przyjął ustawę, która wprowadzała stopniowo zakaz handlu w niedziele. Od 2020 roku ten zakaz nie obowiązuje tylko w siedem niedziel w roku. W kampanii wyborczej część partii nowej większości sejmowej zapowiadała przywrócenie niedziel handlowych. Kolacja Obywatelska mówiła o całkowitym zniesieniu, ale zapewnieniu każdemu pracownikowi dwóch wolnych weekendów w miesiącu i podwójnego wynagrodzenia za pracę w dni wolne. Trzecia Droga mówiła po prostu o dwóch niedzielach handlowych w miesiącu, ale z drugiej strony Lewica w ogóle nie chce niedziel handlowych. Można jednak założyć, że przy zwiększeniu wynagrodzenia za pracę w niedzielę i Lewica poprze pomysł ich przywrócenia (a przynajmniej jej część). Pytanie co wtedy zrobi prezydent?
Zakaz handlu w niedzielę zostanie zniesiony? Andrzej Duda z jasnym przekazem
Otóż Andrzej Duda postawił sprawę jasno. „Gazeta Wyborcza” zapytała Kancelarię Prezydenta, czy głowa państwa poparłaby jakąkolwiek nowelizację tych przepisów. „Ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni Prezydent RP podpisał w sposób uroczysty w dniu 30 stycznia 2018 r., a stanowisko Prezydenta zawarte w wystąpieniu podczas tej uroczystości pozostaje aktualne” – przekazano w imieniu Prezydenta, co je właściwie równoznaczne, że nawet jeśli udałoby się ugadać Lewicę i przepchnąć ustawę w Sejmie ta spotkałby się z wetem Andrzeja Dudy. Prezydent mówił wtedy m.in. o przywróceniu normalności i o tym, że wolna niedziela po prostu ludziom pracującym się należy.
Wszystko zależy od Prawa i Sprawiedliwości
Aby odrzucić weto prezydenta, potrzebne jest uzyskanie większości kwalifikowanej 3/5 głosów, czyli 276 głosów. Nowa większość potrzebowałaby więc przekonać do zmiany Prawo i Sprawiedliwość, autorów tego pomysłu, którzy uważają go za swoją spuściznę i już teraz zapowiadają, że nią mają zamiaru ruszać handlowych niedzieli. Ministerka rodziny i polityki społecznej Dorota Bojemska przekonywała, że spór o handel w niedzielę to spór o prawo pracowników sklepów do spędzania czasu z rodziną. W Programie 1 Polskiego Radia stwierdziła, że w tej sprawie trzeba słuchać kobiet, bo one głównie pracują w sklepach. – Wsłuchajmy się w głos tych, których to dotknie, a nie tych, którzy zamiast w sobotę chcą sobie pójść do sklepu w niedzielę – przekonywała.
Źródło: gazeta.pl