Afera wizowa. Minister ujawnia: Powstawały pseudouczelnie. W tle kilkadziesiąt tysięcy osób

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Dariusz Wieczorek opowiedział na antenie Radia ZET o wątku pseudouczelni, które występowały wyłącznie o wizy, a nie zajmowały się nauką. – Myślę, że z tego będzie afera – podkreślił minister nauki.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek we wtorkowej rozmowie na antenie Radia ZET powiedział, że pokłosie afery wizowej może zaobserwować nawet po swoim resorcie. – Kolejna rzecz, która pewnie będzie musiała być wyjaśniana na komisji i przez prokuraturę, to proceder wydawania wiz dla studentów, którzy w ogóle nie przyjeżdżali do Polski na studia. Jechali sobie na teren Unii Europejskiej. Myślę, że z tego będzie afera – zaznaczył polityk.

Wieczorek: Powstawały pseudouczelnie, które występowały tylko o to, by rekrutować zagranicznych studentów

Szef resortu nauki wyjaśnił, jak wyglądał taki proces. – Często powstawały pseudouczelnie, które właściwie nie zajmowały się nauką, a występowały tylko po to, by rekrutować zagranicznych studentów, którzy się zgłaszali. Taki student mówi „jadę na jakąś tam uczelnię, nie pamiętam nawet jej nazwy, nie znam języka, okej, jadę, dostaję wizę, bo jestem przyszłym studentem”. I często oni w ogóle nie pojawiali się na tych uczelniach i gdzieś jechali w świat – tłumaczył minister.

– Dzisiaj to widzę i mogę powiedzieć, że jest strasznie dużo wniosków jakichś uczelni, których nazw nie jestem w stanie wymienić. Mówimy o polskich uczelniach – dodał i podkreślił, że wspólnie z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim pracują nad tą sprawą. – Mamy powołany zespół, który od dwóch miesięcy pracuje nad uszczelnieniem systemu i nad aferami wizowymi dotyczącymi studentów – podkreślił.

Minister został zapytany przez Bogdana Rymanowskiego o to, ile osób mogło się w taki sposób nielegalnie dostać do Polski. Odparł, że jest to „kilkadziesiąt tysięcy osób w skali kilku lat”.

Mariusz Kamiński zeznawał przed komisją śledczą. „Żadna informacja nie została zlekceważona”

Wieczorek także skomentował poniedziałkowe przesłuchanie Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. – Można to podsumować na zasadzie: „nic nie wiedziałem, wszystko, co robiłem, to robiłem zgodnie z procedurami i wykonywałem tylko polecenia, a w ogóle to ja wykryłem tę aferę” – odparł. 

Były minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych zeznał, że jego zdaniem Centralne Biuro Antykorupcyjne zadziałało właściwie w sprawie afery wizowej. Kamiński powiedział, że był pierwszą osobą, która uzyskała informację o możliwych nadużyciach w zakresie wydawania wiz i zapewnił, że zlecił CBA pełne wyjaśnienie sprawy. – Żadna informacja nie została zlekceważona. Podjęto maksymalnie intensywne działania i proceder został ujawniony bardzo szybko. Winnym postawiono zarzuty i poniosą odpowiedzialność karną – mówił.

Dodał, że w drugiej połowie lipca 2022 roku zgłosił się do niego informator, który twierdził, że pewien przedsiębiorca złożył mu propozycję korupcyjną dotarcia do MSZ i wzięcia udziału w nielegalnym przyznawaniu wiz. – Po uzyskaniu tej informacji osobiście zadzwoniłem do szefa CBA Andrzej Stróżnego i poprosiłem o spotkanie – mówił były szef MSW. Były minister dodał, że jeden z podejrzanych w tej sprawie Edgar Kobos, przyjął w prowokacji CBA 160 tysięcy złotych łapówki i miała to być pierwsza rata z 800 tysięcy złotych.

W wyniku prowadzonych działań zatrzymano Kobosa, który po kilku miesiącach w tymczasowym areszcie zaczął zeznawać, obciążając ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka. Były szef MSWiA podkreślił, że Wawrzyk umożliwił Kobosowi skorzystanie z uprawnień MSZ w przyznawaniu wiz wiedząc, że Kobos przyjmuje korzyści majątkowe z tego tytułu. – Po poczynionych ustaleniach uznałem, że jest to czas, aby zakończyć działalność pana Wawrzyka w rządzie – mówił Kamiński.Kamiński zeznał, że liczba ustalonych przez CBA osób, które mogły nielegalnie przedostać się na teren Polski czy do Unii Europejskiej to 268. Zaznaczył, że żadna z nich nie figurowała w bazach osób niebezpiecznych. Przewodniczący komisji Michał Szczerba podkreślał, że nieprawidłowości było znacznie więcej, niewykluczone, że tysiące, a CBA działało opieszale.

Zgorzelski: Odpowiedzi Kamińskiego były logiczne, ale mijały się z prawdą

– Odpowiedzi Mariusza Kamińskiego przed sejmową komisją śledczą do spraw afery wizowej były logiczne, ale mijały się z prawdą – ocenił wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Jak przekazał, były minister spraw wewnętrznych podczas przesłuchania starał się „wybielić siebie oraz swoje stronnictwo”. – Mówiąc obiektywnie, Mariusz Kamiński dość dobrze przygotował się do zeznań przed komisją. Jego wypowiedź cechowały spokój i ciąg logiczny, ale to wcale nie oznacza, że mówił prawdę. Moim zdaniem, bardziej lub mniej celowo, mijał się z faktami. W Prawie i Sprawiedliwości obowiązuje zasada prymatu władzy politycznej nad literą prawa – mówił wicemarszałek Sejmu.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com