Dziennikarka zabrała głos po słowach Tuska w jej programie. „Rozmawialiśmy o stylu parlamentaryzmu”

Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl

Dziennikarka TVN24 Agata Adamek zabrała głos po tym, jak na antenie można było usłyszeć fragment jej zakulisowej rozmowy z Donaldem Tuskiem. Były premier powiedział, że myśl o powrocie do Sejmu jest „upiorna”. Adamek wyjaśniła kontekst tych słów.

W piątek rano gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24 był lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Okazało się jednak, że użytkownicy mobilnej aplikacji TVN24 GO mogli usłyszeć zakulisową rozmowę prowadzącej i lidera PO przed rozpoczęciem rozmowy – podaje Onet.

Na nagraniu zarejestrowano przygotowanie do programu, po czym obraz zanika, a prowadząca ustala z zespołem realizującym program ostatnie szczegóły techniczne. Po chwili słychać głos Donalda Tuska.

– Demotywuje mnie świadomość, że będę musiał kandydować – powiedział lider PO.

– Że co? – zapytała Agata Adamek.

– Że będę musiał kandydować – powtórzył Tusk.

– Będzie musiał pan kandydować – potwierdziła dziennikarka. 

– To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział, na tej Wiejskiej – dodał były premier.

Były premier na razie nie skomentował swojej wypowiedzi, ale głos zabrała prowadząca rozmowę Agata Adamek.

Kontekst ma znaczenie – rozmawialiśmy o stylu obecnego parlamentaryzmu – w tym o zachowaniu marszałka Terleckiego wobec dziennikarzy, a więc przecież także wobec naszych Widzów

– napisała na Twitterze dziennikarka TVN24. 

Morawiecki: Tusk pokazał swoje prawdziwe oblicze

Słowa Tuska bezustannie powtarzają i komentują teraz politycy PiS. Mateusz Morawiecki stwierdził, że szef PO „pokazał swoje prawdziwe oblicze i co myśli o ciężkiej pracy dla Polaków”.

Rzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział z kolei, że Tusk „oszukuje wyborców, którym wmawia, że zależy mu na miejscu w Sejmie, że chce wrócić do krajowej polityki, a tak naprawdę jest zupełnie inaczej”.

– Mieliśmy do czynienia z bardzo rzadką sytuacją Donalda Tuska mówiącego wreszcie prawdę. Kiedy myślał, że kamery są wyłączone, kiedy myślał, że mikrofony są wyłączone, kiedy miał przyjazne ucho dziennikarki TVN, rzeczywiście powiedział co myśli – skomentował Fogiel w materiale „Wiadomości”. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com