Franek Broda: Wara od kobiet. Siostrzeniec premiera apeluje w sprawie nazwy ronda w Warszawie

Fot . Krzysztof Ćwik / Agencja Wyborcza.pl

„Czy jeśli tak strasznie to Pana boli, wolałby Pan powrotu do czasów sufrażystek i otwartej walki?” – zapytał premiera jego siostrzeniec, aktywista Franek Broda. We wpisie na Facebooku odniósł się do pomysłu, by rondo Dmowskiego w centrum Warszawy przemianować na rondo Praw Kobiet. Wcześniej Mateusz Morawiecki wezwał w tej sprawie do „opamiętania”.

„Panie Premierze Morawiecki, to ja proszę o opamiętanie” – zaczął swój wpis na Facebooku Franek Broda. Nawiązał tym do słów Mateusza Morawieckiego, który komentował przyjęcie przez stołecznych radnych petycji w sprawie zmiany nazwy ronda Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet.

Zdaniem premiera „coś niepokojącego dzieje się w Warszawie”. Twierdzi, że w stolicy „anulowano święta Bożego Narodzenia – na grafikach, którymi oklejono metro”, a teraz „radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego”. Petycją dot. zmiany nazwy ronda zajęła się także prokuratura.

Siostrzeniec Morawieckiego w swoim wpisie skrytykował partię rządzącą i zaapelował o zmianę nazwy ronda. 

Zdaję sobie sprawę, że rząd PiS sukcesywnie odbiera Kobietom prawa, a Kobiety się nie poddają i ich bronią. Szkoda, że Pan nie zauważył, że przez ostatnie lata robią to symbolicznie, zawsze w tym miejscu – na rondzie. Czy jeśli tak strasznie to Pana boli, wolałby Pan powrotu do czasów sufrażystek i otwartej walki?

– napisał. Podkreślił, że „Dmowski, z całym szacunkiem, nie ma nic wspólnego z tym rondem, a Kobiety owszem!”. Rondo obok stacji metra Centrum jest punktem początkowym lub końcowym wielu różnych demonstracji. M.in. tak odbywały się niektóre z protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który doprowadził do niemal całkowitego zakazu aborcji. 

Broda stwierdził, że imię Dmowskiego można nadać innej ulicy w Warszawie. Wpis opatrzył hasztagiem: #WaraOdKobiet.

Radni za rondem Praw Kobiet

Podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy samorządowcy głosowali w sprawie petycji postulującej zmianę nazwy ronda Dmowskiego. Za jej przyjęciem opowiedziało się 34 z 58 radnych. 

Już w listopadzie ubiegłego roku Akcja Demokracja umieściła więc na Facebooku apel do radnych z prośbą o oficjalną zmianę nazwy. „Już czas, by uhonorować trud i walkę setek tysięcy kobiet z podziałami, przemocą, nierównością społeczną. To walka o idee, które łączą, a nie dzielą. Idee, które niosą pozytywne zmiany. Idee, które są ważne dla każdego i każdej z nas, w Polsce, w Europie i na świecie bez względu na opcje polityczne i przekonania religijne” – pisano.

Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz podkreślił, że wynik głosowania nie świadczy o tym, że nazwa zostanie zmieniona, a jedynie, że w „jakimś bliżej nieokreślonym czasie” radni będą dalej procedować nad treściami zawartymi w petycji.

Do sprawy odniósł się Instytut Pamięci Narodowej. „Z zaniepokojeniem i zdziwieniem przyjąłem informację o przyjęciu przez Radę Warszawy petycji dotyczącej zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Roman Dmowski to wybitny mąż stanu, jeden z ojców polskiej niepodległości. Przez swą działalność dyplomatyczną, polityczną i publicystyczną w znacznym stopniu przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku” – pisze w oświadczeniu prezes IPN, dr Karol Nawrocki.

Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com