Kaczyński odsłonił tablicę upamiętniającą swojego brata. „Zginął, bo był groźny dla Rosji”

– Lech Kaczyński zginął, ponieważ stał się groźny dla Rosji – mówił Jarosław Kaczyński w trakcie uroczystości odsłonięcia pomnika byłego prezydenta RP w Gdańsku. Prezes PiS stwierdził, że katastrofa smoleńska nie była wypadkiem lotniczym, a zaplanowanym zamachem.

W poniedziałek w siedzibie gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej tragicznie zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. O polityku mówili prezes IPN Karol Nawrocki oraz lider PiS Jarosław Kaczyński.

Odsłonięcie tablicy upamiętniającej Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku. „Jechał do Smoleńska zdradzić istotę ludobójstwa katyńskiego”

W swoim przemówieniu Nawrocki przypomniał najistotniejsze elementy działalności Lecha Kaczyńskiego, który „był w centrum wydarzeń związanych z tworzeniem Solidarności”. – Jechał do Smoleńska po to, aby zdradzić istotę ludobójstwa katyńskiego, niezmienną istotę państwa sowieckiego i państwa postsowieckiego, które było, jest i pozostanie zagrożeniem dla całego świata i dla Polski – ocenił.

W dalszej części uroczystości głos zabrał brat zmarłego prezydenta. Jarosław Kaczyński podziękował za możliwość zawieszenia nowej tablicy pamiątkowej i nawiązał do demontażu podobnego symbolu upamiętniającego Lecha Kaczyńskiego w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. Należy zaznaczyć, że na tablicy znajdował się napis: „Poległ w służbie ojczyzny 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem”. – Wiemy, w jakich czasach żyjemy, i wszyscy mamy nadzieję, walczymy o to, żeby się to skończyło. Ten dzisiejszy akt się w to wpisuje – stwierdził.

Jarosław Kaczyński o dokonaniach swojego zmarłego brata: Zginął, bo stał się dla Rosji groźny

Jarosław Kaczyński podkreślił, że po objęciu stanowiska prezydenta jego brat był świadomy „rosyjskiego niebezpieczeństwa”. – Podjął wielką pracę międzynarodową, by doprowadzić do osłabienia pozycji Rosji, jej możliwości finansowych i militarnych. (…) Podjął wielki wysiłek zmierzający ku temu, by w Polsce osłabiany przedtem patriotyzm się odradzał – mówił.

Prezes PiS przypomniał także, że Lech Kaczyński jako pierwszy w Polsce podjął temat reparacji wojennych. Jego działania miały być korzystne dla interesów Polski, a jednocześnie wpływać negatywnie na plany i przedsięwzięcia „putinowskiej Rosji”. – Dlatego zginął. Co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości. Mieliśmy do czynienia 10 kwietnia 2010 roku nie z wypadkiem lotniczym, a celowo przeprowadzonym zamachem – skwitował Jarosław Kaczyński.

– Zginął, bo był człowiekiem, który stał się dla Rosji groźny. Groźny dla Rosji, ale za to bardzo pożyteczny dla naszej ojczyzny, ale także dla innych narodów tej części Europy, ale też Azji, które popadły w rosyjską niewolę. To wpisało go w dzieje nie tylko naszego narodu, ale w dzieje całej tej części świata – skwitował.

Źródło: gazeta.pl